Spotkanie w Byczynie, gdzie na czas budowy nowego stadionu w Łodzi występuje Widzew, nie było porywające. Grający z nożem na gardłach łodzianie szukali swoich szans, ale mieli problemy z konstruowaniem. Emocje rozpoczęły się dopiero wówczas, kiedy praktycznie zaczął kończyć się regulaminowy czas gry.
W 89 minucie Rafała Misztala zaskoczył David Kwiek, który wygrał z nim pojedynek sam na sam. W tym momencie wydawało się, że to gospodarze na pewno zainkasują komplet punktów. Sytuacja mogła się jednak zmienić 5 minut później. Wówczas sędzia Tomasz Wajda podyktował rzut karny dla Chojniczanki. Do piłki podszedł Paweł Zawistowski i... nie pokonał bramkarza Widzewa Macieja Krakowiaka.
W ten sposób Widzew odniósł 4 zwycięstwo w sezonie 2014/2015 i wciąż ma matematyczne szanse na uniknięcie spadku do II ligi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?