Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Podwyżka czynszów komunalnych od września

Ewelina Oleksy
Stawka bazowa czynszu we wszystkich mieszkaniach komunalnych wzrośnie do 10,20 zł za m kw.
Stawka bazowa czynszu we wszystkich mieszkaniach komunalnych wzrośnie do 10,20 zł za m kw. Grzegorz Mehring
Nowa, ujednolicona do 10 zł 20 groszy za m kw. stawka czynszu w lokalach komunalnych zacznie obowiązywać od 1 września - ogłosiły władze Gdańska. Wcześniej, bo w maju, do skrzynek najemców trafi pełen pakiet informacji dotyczących wprowadzanej reformy. W folderach krok po kroku opisane będzie m.in. to, jakie warunki trzeba spełniać, by się załapać na ulgi dochodowe i techniczne.

- To trudna, ale niesłychanie ważna reforma, jej wprowadzenie jest jednak konieczne - podkreśla Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska. Chodzi o przyjęty przez radnych w listopadzie 2009 roku wieloletni program gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy. Zakłada on m.in. zniesienie obecnych stref czynszowych. Dzięki temu miasto chce zmusić najemców lokali komunalnych do wykupu lub zamiany mieszkań na mniejsze, bo obecnie aż 4 tys. mieszkań to te z tzw. ponadmetrażem, czyli takie, w których np. na 100 m kw. mieszka jedna lub dwie osoby. By takich przypadków było jak najmniej, wyznaczono graniczne powierzchnie mieszkania, których nie będzie można przekroczyć, by móc dostać obniżkę czynszu. Dla osoby mieszkającej samotnie to 45,5 m kw., dla dwóch osób - 52 m kw., dla trzech - 58,5 m kw., dla rodziny czteroosobowej - 71,5 m kw.

- Te widełki i tak są już powiększone. Normalnie w zasobie komunalnym osoba samotna powinna mieć 30 metrów kwadratowych, my dopuściliśmy 45,5 metra kwadratowego - wskazuje Lisicki. - Jeśli się więc okaże, że rodzina trzyosobowa mieszka w mieszkaniu większym, o powierzchni 60 metrów kwadratowych, to nie skorzysta z ulgi, nawet choćby była biedna. Będzie musiała zamienić lokal albo go wykupić - dodaje.

Co do 4 tys. mieszkań z nadmetrażem miasto ma jasny plan. Chce odzyskać 30 proc. ich powierzchni. Jednym ze sposobów, by to zrobić, będzie właśnie zamiana lokalu na mniejszy. Jak ma to działać? Lokator ze 100 m kw. przenosi się do kawalerki, a miasto jego byłe mieszkanie sprzedaje i za te pieniądze kupuje trzy inne. - Gdyby to się nam udało, to nie wydając ani złotówki z budżetu, mielibyśmy na prawie 2 tysiące mieszkań, czyli dokładnie tyle ile wynosi obecnie ich deficyt - wylicza Lisicki. Na potrzeby wymian w czerwcu przygotowanych będzie około 130 nowych mieszkań, ale wiceprezydent się nie spodziewa, by z tej możliwości chętnie korzystano. Posługując się przykładem Białegostoku, od którego Gdańsk podpatrzył reformę, władze miasta nastawiają się bardziej na to, że dwukrotnie wzrośnie liczba chętnych do wykupu mieszkań. - Wtedy za zarobione w ten sposób pieniądze będziemy w stanie kupić około 600 mieszkań - mówi Lisicki.

CZYTAJ WIĘCEJ
Gdańsk: Wkrótce otwarcie CTUS w Nowym Porcie
Kontenery stworzą w Gdańsku getto biedy
Radna Jolanta Banach apeluje o nadzór nad Lisickim
Mówią "nie" kontenerom w Gdańsku i chcą zebrać 5 tys. podpisów
Wiceprezydent Maciej Lisicki ostro krytykuje anarchistów
Gdańsk szykuje się do rewolucji komunalnej. Najemcy do kontenerów?
Wiceprezydent Lisicki mówi, że z przyjemnością wykona wyrok eksmisyjny osoby, która znęca się nad rodziną.

Gdańsk: Radna Banach chce zorganizować wystawę zdjęć osiedla kontenerowego
Jeśli najemcy żyjący w za dużych mieszkaniach ani się nie wymienią, ani ich nie wykupią, będą musieli płacić pełną stawkę nowego czynszu. Jak przyznaje Lisicki, może się zdarzyć, że będzie to kwota nawet o 150 proc. wyższa od obecnie płaconej.

- Tak wyjdzie w mieszkaniach o wysokim metrażu i standardzie. Pytanie tylko, czy osoba samotna w ogóle powinna w takim mieszkać - mówi Lisicki, jednocześnie zapewnia, że wsparcie w postaci ulg dostaną osoby naprawdę biedne. Maksymalna obniżka dochodowa wynosić będzie 60 proc. i będzie ona przyznawana rodzinom, w których dochód na osobę nie przekracza 618,95 zł brutto. Z szacunków miasta wynika, że z ulg nie będzie mogło skorzystać około 70 proc. mieszkańców. - Ale to na razie wróżenie z fusów, bo nie wiemy jeszcze, jakie dochody mają najemcy - zastrzega Lisicki.

Początkowo w uchwale widniał zapis, że ulgi będą przyznawane tylko na rok i będzie się można o nie starać raz na trzy lata. Ostatecznie Lisicki się z tego wycofał i zmienił kontrowersyjny zapis, który teraz mówi, że przyznawane będą na czas nieokreślony, ale co roku weryfikowane. To nie koniec zmian w uchwale. W poniedziałek do skrzynek radnych trafił projekt kolejnych - wypracowanych wspólnie z MOPS. Jeśli radni je przegłosują, prawo do ulg zyskają także osoby zadłużone. Oprócz tego, ograniczenia odnośnie metrażu mogącego przypadać na jedną osobę przestaną dotyczyć osób żyjących w budynkach przeznaczonych do rozbiórki i suteren. Wzrost stawki czynszu spowoduje, że wzrosną też kwoty dodatków mieszkaniowych wypłacanych przez magistrat w ramach wsparcia. Gdańsk ma obecnie 23 tys. mieszkań komunalnych, docelowo władze miasta chcą, by zostało ich około 15 tys. - Dlatego nie będziemy blokować najemcom możliwości wykupu - zapewnia wiceprezydent. - Ale żeby była jasność, wykup to nie jest święte prawo przysługujące lokatorowi i są w mieście miejsca, w których mieszkań pozbywać się po prostu nie chcemy - dodaje.

By najemcy zmian się nie bali, w pierwszym tygodniu maja do ich skrzynek trafić mają specjalne foldery informacyjne. Będą w nich opisane cztery symulacje wysokości czynszów oraz adresy ośmiu punktów, w których fachowcy doradzą im co w ich konkretnej sytuacji najlepiej zrobić i jaki wniosek złożyć, by za mieszkanie płacić mniej. W telewizji pojawią się też spoty informacyjne.
Miasto nie ma jednak co liczyć na to, że podwyżki uda się wprowadzić bezboleśnie. Protesty już zapowiada grupa NIC O NAS BEZ NAS, która w niedzielę organizuje "Marsz Pustych Garnków"- demonstrację przeciwko podwyżkom.

- Anarchiści głośno krzyczą i wolno im, ale ich hasło "mieszkanie prawem, nie towarem" to gadanie bzdur, bo tak jak nie ma darmowych posiłków, tak samo mieszkań - komentuje Lisicki.

CZYTAJ WIĘCEJ
Kontenery stworzą w Gdańsku getto biedy
Radna Jolanta Banach apeluje o nadzór nad Lisickim
Mówią "nie" kontenerom w Gdańsku i chcą zebrać 5 tys. podpisów
Wiceprezydent Maciej Lisicki ostro krytykuje anarchistów
Gdańsk szykuje się do rewolucji komunalnej. Najemcy do kontenerów?
Wiceprezydent Lisicki mówi, że z przyjemnością wykona wyrok eksmisyjny osoby, która znęca się nad rodziną.

Gdańsk: Radna Banach chce zorganizować wystawę zdjęć osiedla kontenerowego

Nasze podejście jest do bólu uczciwe, biedni będą płacić mniej

Z Maciejem Lisickim, wiceprezydentem Gdańska, rozmawia Ewelina Oleksy

Jaki jest cel reformy?
Dzięki tej może i niepopularnej, ale mądrej decyzji, jesteśmy w stanie pomóc 2 tysiącom rodzin oczekujących na mieszkanie. Gra jest warta świeczki, bo celem tej operacji nie jest danie w kość mieszkańcom, tylko pomoc tym, którzy nie mają gdzie mieszkać. Chcemy, żeby biednych było stać na mieszkanie i żeby mogli za nie płacić mniej, a bogaci żeby płacili więcej i rozwiązywali swoje problemy we własnym zakresie. To elementarna sprawiedliwość społeczna. Trzeba mieć odwagę nazywać rzeczy po imieniu i trzeba mieć odwagę je wprowadzić.

Miasta, które na takie zmiany się nie decydują, nie mają takiej odwagi?
Nie. Ostatnio miałem wizytę wiceprezydentów Płocka, Olsztyna i Koszalina. Wszyscy byli tym zafascynowani, ale stwierdzili, że u nich się to nie uda, nie przejdzie przez radę itd. Ale żeby była jasność, to nie jest reforma, którą można wprowadzić w całej Polsce. W Gdyni ten numer w ogóle nie jest do zrobienia, bo jest mało mieszkań komunalnych i to zupełnie inna bajka. Natomiast w Gdańsku my to możemy i chcemy zrobić. Wszyscy mogą narzekać na prezydenta Adamowicza, ale pokażcie mi innego polityka w Polsce, który potrafiłby rok przed wyborami to uchwalić, w czasie kampanii wyborczej się nie wycofać, mówić ludziom prawdę i wygrać wybory. Nasze podejście jest tu do bólu uczciwe i pokazuje, że chcemy w mieście rozwiązywać prawdziwe problemy, a nie udawać, że je rozwiązujemy.

Jakie pieniądze może miastu przynieść reforma?
Gdyby przyjąć, że wariant białostocki się sprawdzi, to jest to o około 45 milionów złotych rocznie więcej. To wystarczy na 180 mieszkań. Ale choćby miało nie przynieść nawet złotówki, i tak warto to wprowadzić, choćby po to żeby każdy zamieszkał w lokalu adekwatnym do jego wielkości.

CZYTAJ WIĘCEJ
Kontenery stworzą w Gdańsku getto biedy
Radna Jolanta Banach apeluje o nadzór nad Lisickim
Mówią "nie" kontenerom w Gdańsku i chcą zebrać 5 tys. podpisów
Wiceprezydent Maciej Lisicki ostro krytykuje anarchistów
Gdańsk szykuje się do rewolucji komunalnej. Najemcy do kontenerów?
Wiceprezydent Lisicki mówi, że z przyjemnością wykona wyrok eksmisyjny osoby, która znęca się nad rodziną.

Gdańsk: Radna Banach chce zorganizować wystawę zdjęć osiedla kontenerowego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki