Nie da się jednak ukryć, że dąbrowianie zrobili w niedzielę wszystko, by... przegrać mecz. Jeszcze na 13 minut przed końcem spotkania prowadzili bowiem z rywalem różnicą 20 punktów! W ostatniej kwarcie gdynianie pozwolili im zdobyć jednak zaledwie... 4 punkty i dzięki temu mogli cieszyć się z kolejnego zwycięstwa w tym sezonie.
Należy dodać, że drużyna Asseco radziła sobie w tym pojedynku bez kilku swoich czołowych zawodników, którym trener David Dedek dał odpocząć. Na boisku nie zameldowali się A. J. Walton, Ovidius Galdikas, Przemysław Frasunkiewicz i Piotr Szczotka. Mimo to, znakomicie spisali się w niedzielę zmiennicy Asseco.
Gdynianie zajmują obecnie siódme miejsce w ligowej tabeli. Ich pozycja przed rozpoczęciem fazy play-off na pewno już nie ulegnie zmianie. Do rozegrania w sezonie zasadniczym została już tylko jedna kolejka. Asseco zmierzy się we Wrocławiu z miejscowym zespołem Śląska. Początek spotkania w następną niedzielę o godz. 20.
Asseco Gdynia - MKS Dąbrowa Górnicza 74:71 (19:15, 20:28, 12:24, 23:4)
Asseco: Parzeński 15, Matczak 15, Szymański 13, Kowalczyk 12, Radosavljević 7, Paredes 6, Żołnierewicz 4, Grujić 2, Czerlonko
MKS: Weaver 17, McKay 17, Zmarlak 10, Pepper 8, Brown 6, Dziemba 6, Szymański 6, Metelski 1, Małecki, Piechowicz, Zieliński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?