Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotos Trefl Gdańsk zdobywcą Pucharu Polski! [ZDJĘCIA, WIDEO]

Łukasz Żaguń
fot. Przemek Świderski
Lotos Trefl po raz pierwszy w historii sięgnął po najwyższe trofeum w Pucharze Polski. W finale pokonał w Ergo Arenie Asseco Resovię 3:1.

Za nami kolejne siatkarskie święto w Ergo Arenie. Zawodnicy Lotosu Trefla, Asseco Resovii, PGE Skry i Jastrzębskiego Węgla, ale też i kibice wszystkich tych drużyn stworzyli w gdańsko-sopockim obiekcie trzy świetne widowiska na - śmiało można to powiedzieć - światowym poziomie. Dziwić to jednak nie może. W końcu do Ergo Areny zawitały cztery najlepsze zespoły po sezonie zasadniczym w PlusLidze. Na parkiecie nie mogło zatem zabraknąć niczego - walki, szalonych wymian, zagrań najwyższej klasy i wreszcie - co najważniejsze z punktu widzenia kibiców - emocji.

- Gdańsk jest istotnym miejscem na siatkarskiej mapie Polski. Regularnie gra tu reprezentacja Polski mężczyzn w ramach rozgrywek Ligi Światowej. Ergo Arena była także gospodarzem zawodów najwyższej rangi międzynarodowej - mistrzostw Europy i mistrzostw świata. W Trójmieście klimat do siatkówki jest znakomity. Cieszy wysoki poziom sportowy siatkarek PGE Atomu Trefla Sopot i spełniające się ambicje siatkarzy Lotosu Trefla Gdańsk - mówi Paweł Papke, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Wracając jednak do rozgrywek Pucharu Polski. Po sobotniej batalii półfinałowej pomiędzy Lotosem Treflem i PGE Skrą można powiedzieć jedno - bełchatowianom długo jeszcze mogą śnić się po nocach koszmary z udziałem podopiecznych trenera Andrei Anastasiego. Gdańszczanie pokonali bowiem utytułowanego rywala po raz czwarty w tym sezonie i pozbawili go tym samym zakusów na kolejne, ligowe trofeum.

Wideo: Łukasz Żaguń

Wątpliwości nie pozostawili też siatkarze Asseco Resovii, którzy poza małymi problemami na początku drugiego meczu półfinałowego, odesłali do domów graczy Jastrzębskiego Węgla. To był jednak tylko przedsmak prawdziwych emocji w Ergo Arenie...

A te zgotowali swoim kibicom finaliści Pucharu Polski - siatkarze Lotosu Trefla i Asseco Resovii. Była to bardzo ważna batalia, nie tylko ze względu na stawkę pojedynku, ale również z punktu widzenia... psychologicznego. Obie drużyny biją się bowiem o złoty medal PlusLigi. Gdańszczanie przegrali ostatnio w Rzeszowie 0:3 i koniecznie chcieli udowodnić nie tylko kibicom, ale też i sobie, że Resovia wcale nie jest taka straszna, jak ją malują. Ta sztuka powiodła im się w stu procentach!

W niedzielę gdańszczanie po raz kolejny udowodnili, że Ergo Arena jest ich wielkim atutem. W finale kibice mogli sobie wyrywać włosy z nerwów, ale ostatecznie po końcowyofm gwizdku sędziego, w szeregach Lotosu Trefla, ale też i na trybunach, wybuchła szalona radość. Trudno się jednak temu dziwić. W tym sezonie wielokrotnie już gdańscy siatkarze udowadniali, że na ich spotkania warto przychodzić do Ergo Areny.

Główne trofeum w Pucharze Polski wcale nie musi być ostatnim wywalczonym przez Lotos Trefl w tym sezonie. W dalszym ciągu przecież wszystko możliwe jest jeszcze w PlusLidze...

Lotos Trefl Gdańsk - Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (25:22, 21:25, 25:21, 25:23)

Lotos Trefl: Falaschi 3, Grzyb 4, Gawryszewski 6, Schwarz 21, Mika 21, Troy 15, Gacek (libero) oraz Stępień, Schulz, Czunkiewicz

Asseco Resovia: Drzyzga 4, Nowakowski 10, Ivović 14, Schoeps 23, Penczew 7, Dryja 6, Ignaczak (libero) oraz Buszek, Holmes, Lotman 5 Konarski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki