Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sopot. Wojewoda uchylił uchwałę. Nowej stacji raczej nie będzie

Kamila Grzenkowska
W sąsiedztwie Stawu Reja i alei Niepodległości miała powstać stacja benzynowa. Wojewoda uchylił kontrowersyjną uchwałę. Prezydent Jacek Karnowski zastanawia się, czy będzie składać skargę do sądu administracyjnego.

Wojewoda pomorski uchylił kontrowersyjną uchwałę, którą sopoccy radni przegłosowali na początku marca br. Dokument dotyczył miejscowego planu zagospodarowania okolic ul. Świemirowskiej.

Spore emocje i sprzeciw wśród mieszkańców wzbudził przede wszystkim zapis o możliwości powstania nowej stacji paliw w pobliżu Stawu Reja. Temu pomysłowi od samego początku przeciwna była radna klubu Kocham Sopot, Grażyna Czajkowska. Przy wsparciu członków ugrupowania Mieszkańcy dla Sopotu, udało jej się zebrać 200 podpisów mieszkańców, głównie z ul. Armii Krajowej i Reja, pod skargą skierowaną do wojewody.

Sopocianie zwrócili w niej uwagę, że nie wzięli udziału w procedurze związanej z uchwalaniem miejscowego planu zagospodarowania, gdyż w tytule wspomnianej uchwały pojawiła się ul. Świemirowska, która jest oddalona od ulic, przy których oni mieszkają. Nie zostali prawidłowo poinformowani, więc nie wnieśli żadnych uwag i wniosków - nie mieli świadomości, że przygotowywany plan dotyczy ich bliskiego sąsiedztwa. Prawnicy wojewody uznali ten argument za słuszny. To jednak nie wszystko. Stwierdzono bowiem, że uchwałę dotyczącą planu podjęto ,,z istotnym naruszeniem prawa".

- Radcy wojewody stwierdzili, że nieprawidłowo oznaczono i ustalono przeznaczenie terenu objętego zmianą miejscowego planu. W granicach terenu dopuszcza się małą stację paliw [...], w planie jednakże nie zdefiniowano pojęcia "mała stacja paliw" - informuje Roman Nowak, rzecznik wojewody pomorskiego.

Radna Czajkowska cieszy się z decyzji Urzędu Wojewódzkiego i podkreśla, że prawnicy zauważyli więcej błędów niż tylko ten, na który zwrócili uwagę sopocianie.
- Teraz otworzyła się możliwość dyskusji nad zagospodarowaniem tego terenu - zaznacza Grażyna Czajkowska. - Wiem, że mieszkańcy chcą się spotkać z przewodniczącym Rady Miasta Sopotu w tej sprawie. Warto zastanowić się, co zrobić i jak wykorzystać tamtejszy parking. Padał bowiem argument, że jest on niewykorzystywany - dodaje.

Miasto nie zdecydowało na razie, co zrobić z takim obrotem sprawy. - Nie zgadzamy się z rozstrzygnięciem wojewody. Dokument trafił do urzędu, obecnie jest analizowany przez służby architektoniczne i prawne. Wkrótce prezydent Jacek Karnowski podejmie decyzję, czy będziemy składać skargę do sądu administracyjnego, czy nie wszczynamy procedury - powiedziała nam Anna Dyksińska z Biura Promocji i Komunikacji Społecznej w sopockim magistracie.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI



Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki