Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotos Trefl znowu lepszy od PGE Skry! Gdańszczanie w finale Pucharu Polski! [ZDJĘCIA]

ŁŻ
Lotos Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów
Lotos Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów Sylwia Dąbrowa / Przemysław Świderski - Polskapresse
Siatkarze Lotosu Trefla znaleźli patent na ekipę PGE Skry Bełchatów w tym sezonie. Podopieczni trenera Andrei Anastasiego wygrali mecz półfinałowy Pucharu Polski 3:1!

Dla bełchatowian sobotni mecz miał być małym rewanżem za porażkę z gdańszczanami w półfinale PlusLigi. Miał, ale nie był. Bełchatowanie po raz kolejny musieli przełknąć gorzką pigułkę porażki, a gdańszczanie znowu w świetnym stylu zameldowali się w finale Pucharu Polski.

Podopieczni trenera Andrei Anastasiego bardzo dobrze otworzyli ten pojedynek. Wyraźne prowadzenie nad rywalem objęli już na pierwszej przerwie technicznej (8:3) i choć Skra zdołała wrócić do gry, to jednak końcówka znowu należała do gospodarzy turnieju.

Bardzo dobrze prezentował się Murphy Troy, mądrze grał też Mateusz Mika. W obronie natomiast sporo piłek podbijał Piotr Gacek. Po stronie rywali wynik starał się trzymać Mariusz Wlazły, ale w swoich działaniach kapitan bełchatowian długo był osamotniony. W efekcie po dwóch partiach Lotos Trefl prowadził już 2:0 i gdańską drużynę dzielił już tylko krok od finału Pucharu Polski.

Jak to jednak czasami bywa, dwie wygrane partie nieco uśpiły czujność siatkarzy Lotosu Trefla. Bełchatowianie natomiast za wszelką cenę chcieli wyjść z tej batalii z twarzą. Pierwsze fragmenty trzeciej odsłony zdecydowanie należały do podopiecznych trenera Miguela Falasci i wydawało się, że pewnie zmierzają oni po zwycięstwo w tej partii. Wystarczył jednak moment nieuwagi bełchatowian i gdańscy siatkarze odrobili kilkupunktową stratę.

Szalony przebieg miała jednak dopiero końcówka partii. Skra prowadziła 24:21, a mimo to gdańszczanie zdołali doprowadzić do gry na przewagi. Mimo usilnych starań partii jednak nie wygrali. Trener Andrea Anastasi próbował jeszcze ratować sytuację wideoweryfikacjami, ale w tym przypadku nie miał racji. Rywale Lotosu Trefla mogli zatem odetchnąć z ulgą. Ale nie na długo...

Gospodarze turnieju byli bardzo zdeterminowani, by po raz kolejny w tym sezonie pokonać Skrę. W czwartej i jak się później okazało - ostatniej partii - postawili kropkę nad i. Tym samym po raz czwarty w tym sezonie pokonali utytułowaną ekipę z Bełchatowa.

Lotos Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów 3:1 (25:20, 25:23, 25:27)

Lotos Trefl: Falaschi 2, Grzyb 8, Schwarz 12, Gawryszewski 6, Troy 21, Mika 13, Gacek (libero) oraz Czunkiewicz, Ratajczak, Schulz, Stępień

PGE Skra: Uriarte 1, Lisinac 12, Wlazły 19, Conte 3, Wrona 9, Winiarski 2, Piechocki (libero) oraz Tille (libero), Włodarczyk 9, Kłos 1, Brdjović 2, Marechal 14.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki