Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Brzęczek trener Lechii Gdańsk: Śląsk jest w bardzo dobrej dyspozycji

Paweł Stankiewicz
Jerzy Brzęczek
Jerzy Brzęczek Tomasz Bołt/Polska Press/Dziennik Bałtycki
Lechia Gdańsk jest w pełni zmobilizowana przed ważnym meczem ze Śląskiem we Wrocławiu w piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasie.

- Nie trzeba nikogo specjalnie motywować. Ani Sebastiana Mili ani żadnego innego piłkarza. Zostały trzy kolejki do końca rundy zasadniczej i wszyscy zdają sobie sprawę z powagi tego spotkania. Sytuacja tak się wytworzyła, że zajmujemy szóste miejsce w tabeli i właśnie tę pozycję chcieliśmy zająć przed rundą finałową - przyznaje Jerzy Brzęczek, trener Lechii. - Nie możemy jednak pozwolić sobie na dekoncentrację, bo jeden błąd może spowodować spadek w tabeli o kilka miejsc.

Przed biało-zielonymi wytworzyła się jednak szansa walki o czwarte miejsce, co dałoby jedno spotkanie więcej na PGE Arenie w rundzie finałowej.

- Pierwszym i zasadniczym celem jest pozostanie w pierwszej "8". Droga jest bardzo daleka. A które miejsce zajmiemy, to zależy od tego, ile punktów zdobędziemy. Wszystkie pozostałe mecze będą ważne. Sytuacja nie jest najgorsza, ale każdy mecz trzeba wywalczyć. Nikt punktów nie podaruje. Patrząc na sytuację Śląska to powaga spotkania jest bardzo duża - przekonuje szkoleniowiec biało-zielonych.

Największym powodem do niepokoju jest sytuacja zdrowotna w zespole Lechii.

- Nie wygląda to najlepiej. Kuba Wawrzyniak nie jest brany pod uwagę, ale mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu zacznie już normalnie trenować z drużyną. Podobnie jak Piotrek Wiśniewski. Do tego dochodzą problemy z Gersonem i Wojtkowiakiem, więc nasz kłopot dotyczy całej linii defensywnej. Jeśli nie zgrają, to może być szansa dla innych. Gersonj jest przeziębiony i mam nadzieję, że do soboty dojdzie do siebie. Wawrzyniak wrócił z urazem z reprezentacji, Wiśniewski doznał kontuzji w meczu z Legią, a Wojtkowiak na środowym treningu - wylicza Brzęczek.

Pomimo słabego dorobku punktowego Śląska w tym roku i żadnego zwycięstwa, szkoleniowiec biało-zielonych bardzo dobrze wypowiada się o najbliższym rywalu.

- Zaskoczeniem jest to, że zdobyli mało punktów. Jednak na podstawie materiałów możemy stwierdzić, że spośród dotychczasowych naszych rywali w tym roku, to Śląsk gra najlepszą piłkę. Ciężko się przyczepić do czegokolwiek i znaleźć poważniejsze błędy. Jest dobra agresywność w grze Śląska, płynność, wymienność pozycji. To, że nie zdobywają punktów, pokazuje tylko jaka jest piłka. Jako zespół prezentują się dobrze, a nie zdobywają punktów przez indywidualne błędy. Śląsk jest w bardzo dobrej dyspozycji i wszyscy zdajemy sobie sprawę, że dorobek punktowy nie odzwierciedla prawdziwej siły tego zespołu - zakończył trener Brzęczek.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki