Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezydenci Gdyni i Gdańska dostali ciepłe posadki w komunalnych spółkach

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Ewelina Oleksy
Ewelina Oleksy
Archiwum
Bogusław Stasiak i Maciej Lisicki otrzymali intratne w komunalnych spółkach. Dawny wiceprezydent Gdyni został bez konkursu prezesem gdyńskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej. Z kolei dotychczasowy zastępca Pawła Adamowicza otrzymał fotel wiceprezesa ZKM Gdańsk.

Aktualizacja, 15.04.2015r.

Jak poinformowała Alicja Mongird, rzeczniczka ZKM w Gdańsku, Maciej Lisicki będzie zarabiał ok. 15 tys. złotych brutto.

***
Choć rządzący w Gdyni Wojciech Szczurek postanowił po ostatnich wyborach rozstać się ze swoim zastępcą Bogusławem Stasiakiem, wiadomo było, iż na samorządowca tego czeka dobrze płatny fotel w jednej ze spółek komunalnych. Tak też się stało. Stasiak oficjalnie już objął fotel prezesa gdyńskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej. Władze miasta nie widziały konieczności, aby na tę intratną posadę rozpisywać konkurs. Na zamianie stanowisk Stasiak zyskał też finansowo. Jako wiceprezydent miasta zarabiał około 12 tys. zł miesięcznie brutto. Pensja prezesa PKM jest wyższa. Łącznie z premiami i nagrodami liczyć można na zarobki prawie 19 tys. zł miesięcznie.

Wiceprezydent Gdyni Katarzyny Gruszeckiej-Spychały, nadzorującej spółki komunalne, nie dziwi, iż Stasiak objął fotel prezesa bez konkursu.
- Prezydent miasta uznał, iż skoro dostępny jest tak sprawny menedżer, warto powołać go na stanowisko - mówi Gruszecka-Spychała. - Przed zarządem PKM stoją ważne zadania, w tym negocjacje nowego układu zbiorowego z załogą. Liczymy na doświadczenie i wiedzę Bogusława Stasiaka.

Maciej Lisicki wygrał konkurs na nowego wiceprezesa ZKM

Stasiak podkreśla, iż w nowej roli czeka go sporo pracy.
- Same negocjacje dotyczące układu zbiorowego trwać mogą przez rok - mówi. - Koordynujemy ponadto między innymi projekt zakupu nowych autobusów hybrydowych.

Podobne, miękkie lądowanie jak Bogusław Stasiak, zaliczył były wiceprezydent Gdańska Maciej Lisicki. Paweł Adamowicz odwołał go z urzędu na początku tej kadencji. Ale od poniedziałku jego były zastępca rozpoczął pracę jako wiceprezes Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku. Tego dnia w siedzibie ZKM był, niestety, nieuchwytny, bo robił "rozeznanie w terenie". Jak informuje Alicja Mongird, rzecznik ZKM, Lisicki ma m.in. wzmocnić zarządzanie planowanymi inwestycjami w spółce. Pensja? Reprezentanci ZKM nie chcieli zdradzić, ile zarabia nowy wiceprezes. Zapowiedzieli, iż zrobią to w środę. Jako wiceprezydent Gdańska Lisicki zarabiał 12,2 tys. zł brutto. Gdański ZKM wcześniej nie miał wiceprezesa. Lisicki nowo utworzoną posadę zdobył, wygrywając konkurs.

Więcej na temat sprawy przeczytasz we wtorkowym (14.04.2015r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety

[email protected]
[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND
od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki