Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czterej muszkieterowie, czyli byli gracze Legii Warszawa w Lechii Gdańsk

Paweł Stankiewicz
Szymon Starnawski/Polska Press
W kadrze Lechii Gdańsk jest czterech piłkarzy, którzy mają za sobą grę w barwach Legii Warszawa. Dziś są jednak w zespole biało-zielonych i mogą się przyczynić do ogrania swojego byłego klubu.

Łukasz Budziłek, Jakub Wawrzyniak, Ariel Borysiuk i Daniel Łukasik to piłkarze, którzy grali w Legii, a dziś reprezentują biało-zielone barwy. Trzej ostatni to także byli albo obecni reprezentanci kraju. Budziłek był w kadrze Legii, ale nie zagrał w żadnym spotkaniu ligowym w barwach zespołu ze stolicy. W drużynie z Gdańska też na razie przegrywa rywalizację z Mateuszem Bąkiem. I choć pierwszy bramkarz biało-zielonych popełnił błąd w Krakowie, to raczej może być spokojny o miejsce w bramce na sobotnie spotkanie z Legią. Wawrzyniak i Borysiuk to ważne postacie w zespole trenera Jerzego Brzęczka. Ariel jest w coraz lepszej formie i znakomicie wykonuje swoją pracę w defensywie, ale też pomaga drużynie w grze do przodu.

Wawrzyniak świetnie wprowadził się do zespołu i jak grał, to gdańszczanie stracili tylko jedną bramkę. Kuby zabrakło w Krakowie, defensywa się posypała i Lechia wiosną przegrała po raz pierwszy. Dobra wiadomość jest taka, że Wawrzyniak już wrócił do treningów, a więc jest szansa, że wystąpi przeciwko Legii, w której spędził sześć lat.

- Myślę, że na tym poziomie nie będzie to miało większego znaczenia, że czterech piłkarzy Lechii ma za sobą grę w Legii - uważa Jerzy Jastrzębowski, który jako trener sięgnął z Lechią po Puchar Polski. - Dla Borysiuka Legia to może i wyjątkowy klub, ale w Gdańsku zarabia pieniądze. A on jest zawodowcem i jedyne, co może zrobić, to nie manifestować radości z gola albo z wygranej. W takim meczu nie wyobrażam sobie sentymentów.

Były szkoleniowiec biało-zielonych uważa za to, że dla tych piłkarzy gra przeciwko Legii to może być jedynie pozytywna motywacja.

- Jakby klub chciał tych piłkarzy, to by ich nie puścił. I to dla nich będzie motywacja, żeby właśnie w tym meczu się pokazać - uważa Jastrzębowski. - Mogą tym meczem pokazać, że dobrze wypadają na tle takiego zespołu jak Legia i tylko dobrą grą można sobie zapracować na sympatię.

Sobotni mecz będzie idealny dla tych piłkarzy, aby wykreować się na bohaterów. Bo o tym spotkaniu na pewno będzie się mówiło. Byli legioniści mogą w znaczny sposób przyczynić się do ogrania mistrzów Polski, ale jednocześnie przyczynić się do przybliżenia biało-zielonych do gry w grupie mistrzowskiej.

- Budziłek w Gdańsku jeszcze się nie pokazał. Lechii potrzebny był lider i takim, choć może jeszcze nie w pełni, jest Sebastian Mila. Potrzebni też byli doświadczeni ludzie w obronie i Wawrzyniak dał dużo Lechii - mówi Jastrzębowski. - Borysiuk miał słabszy początek, ale dochodzi pomału do siebie. Do Lechii przyszli zawodnicy, którzy ostatnio nie grali i nie byli w rytmie meczowym. Potrzebowali czasu. Łukasik jest dla mnie dużym znakiem zapytania. Obserwując go w Legii, uważałem, że to gracz na reprezentację. Dobry w defensywie, z uderzeniem z drugiej linii. Jednak ciężko mu się przebić do składu. Pamiętajmy, że to są mistrzowie Polski w barwach Legii, więc prezentują wysokie umiejętności, ale potrzebują czasu i motywacji.

Jeszcze jest jeden piłkarz, który łączy obydwa kluby. To Jakub Kosecki. Od dawna związany z Legią, ale przez pół roku grał w zespole biało-zielonych na wypożyczeniu i miał spory wkład w to, że drużyna z Gdańska utrzymała się wtedy w T-Mobile Ekstraklasie. Kariera Koseckiego nie rozwinęła się jednak tak, jak oczekiwał tego sam zawodnik. Dziś Kosecki jest tylko graczem rezerwowym w zespole mistrzów Polski. Przed rundą wiosenną chciała go Lechia, ale do transferu nie doszło. Może po sezonie biało-zieloni jeszcze raz spróbują sięgnąć po "Kosę".

W środę Lechia miała już sprzedanych ponad 20 tys. biletów, które rozchodzą się w tempie ekspresowym. To oznacza, że frekwencja na PGE Arenie podczas meczu Lechii z Legią będzie naprawdę imponująca.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Czterej muszkieterowie, czyli byli gracze Legii Warszawa w Lechii Gdańsk - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki