Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura chce aresztu dla byłego burmistrza Debrzna Mirosław B.

Piotr Furtak
archiwum db
Tomasz Klukowski, prokurator rejonowy w Człuchowie, złożył zażalenie na decyzję człuchowskiego sądu w sprawie środka zapobiegawczego zastosowanego wobec Mirosława B., byłego burmistrza gminy Debrzno.

Według sądu wystarczającym środkiem zapobiegawczym będzie dozór policyjny, a nie tymczasowy areszt, jak chciała tego prokuratura. Według Tomasza Klukowskiego, ponieważ Mirosław B. przebywa na wolności, może wpływać na zeznania świadków. - Przygotowany materiał dowodowy wysoce uprawdopodabnia, że pan Mirosław B. dopuścił się zarzucanych mu czynów - powiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" prokurator Tomasz Klukowski. - Sąd po przesłuchaniu również uznał, że jest duże prawdopodobieństwo popełnienia czynu przez oskarżonego, uznał też, że istnieje konieczność prawidłowego zabezpieczenia postępowania przez zastosowanie środka zapobiegawczego - nie aresztowania jednak, a dozoru policyjnego.

Były burmistrz gminy Debrzno posądzany o kierowanie grupą przestępczą

Mirosław B. usłyszał kilka zarzutów, wśród których najpoważniejszy dotyczy sprawstwa kierowniczego. Były burmistrz miał namówić kilka osób do tego, aby zastraszały Zdzisława Marka, przewodniczącego Rady Miejskiej w Debrznie. "Znajomi" Mirosława B. mieli rzucać kamieniami w dom przewodniczącego. Zdzisław Marek odbierał również telefony z groźbami. Rozmówcy mówili między innymi o tym, że wiedzą do jakiej szkoły chodzi córka Zdzisława Marka. Dzwoniący twierdzili, że groźby będą nieaktualne, gdy Mirosław B. znajdzie zatrudnienie w Urzędzie Miasta i Gminy w Debrznie.

W związku z tą sprawą areszt został zastosowany jedynie wobec mężczyzny, który miał pośredniczyć w przekazywaniu zlecenia.
Gdy przed rozprawą dotyczącą środka zapobiegawczego wobec Mirosława B. zapytaliśmy go, czy wyobraża sobie powrót do pracy w urzędzie, były burmistrz stanowczo odpowiedział: - W obecnej sytuacji sobie nie wyobrażam. Zresztą, po co miałbym ubiegać się o pracę, jeśli byłem już po rozmowach ze starostą i w najbliższej przyszłości mógłbym pracować w starostwie.

Warto podkreślić, że przed objęciem stanowiska burmistrza Mirosław B. był pracownikiem Starostwa Powiatowego w Człuchowie. Na czas pracy w debrzneńskim urzędzie został urlopowany. O tym, że miał możliwość powrotu do urzędu, mówił Aleksander Gappa, starosta człuchowski podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Człuchowskiego.
Wsp. T. Słomczyński


[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki