Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arka, Bytovia i Chojniczanka grają o punkty i dobre święta

Janusz Woźniak, Łukasz Boyke, Piotr Hukało
Tomasz Bolt/Polska Press
Dobry wynik w najbliższą sobotę to nie tylko ważne w lidze punkty, ale i dobry nastrój przy świątecznym stole. Piłkarze mają więc o co grać.

Drużynie Arki akurat teraz trafił się jeden z najdalszych wyjazdów. Dlatego klubowy autokar wyruszy na południe Polski w piątek już o 7 rano. Trening o godzinie 17 odbędzie się już na miejscu zakwaterowania, nieopodal Niecieczy. A mecz Termalika Nieciecza - Arka Gdynia rozpocznie się w sobotę o godzinie 11.45. To spotkanie będzie można zobaczyć na antenie Orange Sport.

Jesienne spotkanie obu drużyn należało do najdziwniejszych rozegranych w Gdyni w tym sezonie. Gospodarze prowadzili 1:0, przegrywali 1:2, a kiedy doprowadzili do remisu 2:2 wydawało się, że pójdą za ciosem. Tymczasem kuriozalnego gola wpuścił Jakub Miszczuk, goście jeszcze poprawili i wyjechali ze zwycięstwem 4:2.

- Pamiętam okoliczności tej porażki. Na wszelki wypadek uciąłem sobie pogawędkę z naszym bramkarzem. Nie żeby przypominać mu koszmary, ale wzmóc czujność - mówi trener Arki Grzegorz Niciński. Po strzeleckich fajerwerkach w dwóch pierwszych meczach w tym roku liczę na to, że moi zawodnicy trafią do siatki w sobotę - z nadzieją w głosie kończy szkoleniowiec żółto-niebieskich.

Pod wodzą nowego trenera Drutex-Bytovia rozegra już kolejny ligowy mecz. Po Pawle Janasie stanowisko szkoleniowca objął Tomasz Kafarski. Sobotnim przeciwnikiem czarno-biało-czerwonych będzie piąta w I-ligowej tabeli Olimpia Grudziądz, której trenerem był jeszcze niedawno... Kafarski.

- To będzie dla nas najważniejszy mecz w życiu i tak podchodzę do tematu - tłumaczy Kafarski. To mecz, który trzeba wygrać. Zadanie niełatwe, bo rywal jest trudny, ale wierzę, że będziemy skuteczniejsi i na koniec będziemy cieszyć się z wygranej - dodał Kafarski.

Pojedynek rozpocznie się w sobotę o 14 na Stadionie Miejskim przy ulicy Mickiewicza w Bytowie.

Po ostatnim okazałym zwycięstwie piłkarzy z Chojnic, w mieście wszyscy liczą, że w końcu uda się wywalczyć komplet punktów na własnym stadionie. W sobotę Chojniczanka podejmie Sandecję Nowy Sącz.

Wszystko wskazuje na to, że trenerowi Mariuszowi Pawlakowi udało się poukładać drużynę. Po kilku kolejkach niezłej gry, piłka wreszcie zaczęła wpadać do bramki przeciwników Chojniczanki. Teraz do pełni szczęści "Chojnie" brakuje jedynie zwycięstwa przed własną publicznością. Dobrą okazją będzie starcie z drużyną trenera Dariusza Wójtowicza, przed laty piłkarza gdańskiej Lechii. Sandecja, którą prowadzi, ma wiosną spore problemy z defensywą. Tylko w 2015 roku dała sobie wbić aż 8 bramek, mimo że rozegrała tylko trzy, a nie, jak inni I-ligowcy, 4 mecze - wszystko przez przyznany im walkower po meczu z Widzewem Łódź.

Początek sobotniego spotkania o godz. 16 na stadionie w Chojnicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki