Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agata Durajczyk z PGE Atomu Trefla Sopot: Jesteśmy tylko koleżankami [ROZMOWA]

Rafał Rusiecki
Fot. Karolina Misztal / Polskapresse
O szalonym okresie obfitującym w mecze o wysoką stawkę rozmawiamy z Agatą Durajczyk, libero PGE Atomu Trefla Sopot.

W sobotę w pięknym stylu wyeliminowałyście Galatasaray z Pucharu CEV, a dzisiaj musicie zejść na ziemię i zagrać z Budowlanymi Łódź. Trudne zadanie?
Cieszymy się z tej wygranej w Stambule. Nasz huraoptymizm nie jest jednak problemem. W ostatnim czasie grałyśmy bardzo dużo meczów, a mało czasu było na jakikolwiek odpoczynek. Wydaje mi się, że to będzie nam się bardziej dawało we znaki. Jesteśmy na fali i wygrywamy kolejne spotkania. Wiadomo, że będziemy musiały się skupić. Budowlane będą na pewno o wiele świeższe od nas.

W pierwszym meczu w Łodzi nie było łatwo. Wygrałyście co prawda 3:1, ale Budowlane się postawiły. Czy to wynikało z tego, że czuły, że jeśli coś mogą wskórać, to tylko u siebie?
Wydaje mi się, że tak. Kilka dni wcześniej wygrałyśmy z nimi w półfinale Pucharu Polski [3:0 - przyp. aut.] i tam miałyśmy je bardzo dobrze rozpracowane. Musiały więc w jakiś sposób nam się przeciwstawić. Wówczas miały piłkę, która mogła doprowadzić do tie-breaka. Tego jednak nie wykorzystały. My się cieszyłyśmy z wygranej 3:1, ale pamiętamy, że było bardzo ciężko. Na drugi mecz Budowlane na pewno się przygotowały.

Dwa poprzednie sezony spędziłaś w Łodzi. Z drugiej strony dzisiaj spotkacie się już piąty raz w tych rozgrywkach. Jakieś sentymenty jeszcze są?
No tak, ale w tym momencie się patrzy, że to już jest tylko przeciwnik. Chcę zwycięstwa Atomu. Wiadomo, że mam tam dużo koleżanek, ale nie podchodzę do tego sentymentalnie. A znam tam praktycznie trzy czwarte zespołu, bo przez dwa lata się razem trzymałyśmy. To już nic nie zmienia. Jesteśmy tylko koleżankami.

Wasze świetne wyniki w Pucharze CEV uskrzydlają, ale powodują, że macie więcej obowiązków.
Tak to już jest. Jeden mecz gramy u siebie, a potem lecimy na drugi koniec Europy. W tym sezonie rzeczywiście mamy dużo spotkań i grafik jest tak napięty, że nie ma kiedy grać play-offów w Orlen Lidze. Cieszymy się z tego finału. Spotkamy się teraz z Dynamem Krasnodar, w którym są zawodniczki światowej klasy. Nie pozostaje nam nic innego, jak walczyć. Wydaje mi się, że to rywalki będą miały większą presję, żeby wygrać ten puchar.

Cieszysz się, że pierwszy mecz finału będzie w Rosji, a decydujący w Ergo Arenie?
Wiadomo, że troszeczkę łatwiej gra nam się przed własną publicznością. Najlepszy przykład to Galatasaray. U nas pokonałyśmy je gładko, ale wiedziałyśmy, że w Stambule to będzie już zupełnie inny mecz. Doping kibiców im pomógł i grało nam się bardzo ciężko.

W Krasnodarze chyba nie będzie tak groźnie, jak było przez moment w Stambule. Słyszałem, że kibice zgotowali wam piekiełko.
Groźnie na pewno nie będzie. To będzie już przeciwnik najwyższej klasy, bardzo wymagający. Tutaj już naprawdę trzeba będzie zagrać na 100 procent, aby nawiązać z nimi walkę.

Puchar CEV może wam pokrzyżować plany związane z celami, jakie stawiacie sobie w polskiej lidze?
Nie. Teraz zagramy z Budowlanymi. Jeden mecz lub dwa. Mam nadzieję, że to będzie jeden. Po 11 kwietnia skończymy grać w Pucharze CEV i będziemy wyłącznie myśleć o rywalizacji z Muszynianką. Jeśli wygramy z łódzką drużyną, to już czeka na nas właśnie Muszyna. Z tym zespołem też nie gra się łatwo. Tutaj już rola trenera, żeby fizycznie i psychicznie przygotował nas do takiej liczby meczów.

Muszynianka w play-offach nie będzie już tak mocna, jak w sezonie zasadniczym. Ze składu wypadła kontuzjowana Sylwia Wojcieska. A to była najlepsza blokująca ligi.
To prawda, że nie są już na takiej fali, jak wcześniej, kiedy nas pokonały. Rywalizację w play-offach z Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza rozpoczęły od przegranej, ale potrafiły wyjść z dołka i ostatecznie wygrać. To też jest tak, że teraz będą miały dużo czasu, żeby się przygotować na nas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki