Na przykład w Słupsku właściciele baru mlecznego Poranek mieli oddać ponad milion złotych dotacji. Izba skarbowa stwierdziła, że w 2012 r. kucharki łączyły dotowane produkty z tymi, na które wówczas dotacji nie było.
- Przez cztery lata dodawaliśmy sól do twarożku i boczek do jajecznicy i sprzedawaliśmy w Poranku dania taniej, dzięki budżetowej dotacji. Nagle okazało się, że nie możemy łączyć dotowanych produktów, jak jajka, twaróg, mleko, mąka z przyprawami i mięsem, na które dotacji nie ma. Przez to musimy oddać ponad milion złotych dotacji - mówiła portalowi GP24.pl Eugenia Rębacz, prezes PSS Społem, do którego należy bar.
x-news.pl
Protest w obronie barów mlecznych. Pikieta w Słupsku [WIDEO]
Pamiętajmy też, że "afera przyprawowa" ma też drugie dno. Jak informuje Radio Gdańsk, cztery pomorskie bary mleczne oszukiwały klientów – zawyżały marże na przyprawy (m.in. na imbir, goździki, paprykę). Muszą teraz zwrócić fiskusowi prawie trzy miliony złotych dotacji do tanich posiłków.
Rozporządzenie z grudnia ubiegłego roku budzi wiele kontrowersji. Przepisy – według właścicieli barów - ograniczyły listę potraw, na które bary mleczne mogą otrzymywać dotacje ministerialne. Pod apelem do ministra finansów Mateusza Szczurka o utrzymanie dotychczasowego wsparcia dla barów mlecznych podpisało się ponad 2 tys. osób.
- Efektem wejścia w życie nowego rozporządzenia będzie wyeliminowanie wątpliwości, które pojawiły się w trakcie stosowana poprzednich zapisów rozporządzenia - powiedziała rzeczniczka prasowa Ministerstwa Finansów Wiesława Dróżdż.
- Projekt powstał we współpracy z przedstawicielami przedsiębiorców prowadzących bary mleczne, którzy zgłaszali uwagi i wnioski dotyczące zasad dotowania posiłków sprzedawanych w barach mlecznych - dodała.
Ministerstwo Finansów już zmieniło przepisy. Lista przypraw, które można używać do przygotowania potrw, zawiera 94 pozycje (poprzednio było ich 73). Oprócz m.in. cynamonu i kakao jest też maggi, żur w płynie, kwasek cytrynowy. Na liście za to nie ma mięsa.
Bar mleczny będzie mógł uzyskać dotację do posiłku, jeżeli stawka stosowanego narzutu na surowce służące do przyrządzenia dotowanych potraw nie przekracza 56 proc. ich wartości. Ustalono, że dotacja wyniesie 40 proc. wartości zakupionych surowców (z uwzględnieniem VAT), zużytych do sporządzania posiłków, powiększonej o narzut.
Zgodnie z określonymi w projekcie wymogami dotowanymi posiłkami będą np. kluski leniwe, gotowane ziemniaki, gotowane buraczki czy kompot. Podkreślono, że dla zakwalifikowania do posiłków dotowanych nie ma znaczenia, czy posiłek taki jest podawany na jednym talerzu z daniami mięsnymi. W barach mlecznych można bowiem sprzedawać także inne posiłki, np. Mięsne. MF zaznaczyło, że dotowany posiłek musi być natomiast gotowy do spożycia i stanowić odrębną pozycję na paragonie fiskalnym. Rozporządzenie wchodzi w życie 1 kwietnia.
CZYTAJ TEŻ:
BAR MLECZNY MUSI ODDAĆ PONAD MILION ZŁOTYCH
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?