Jak poinformował Irish Examiner Greń został aresztowany przy próbie sprzedaży biletów i noc z niedzieli na poniedziałek spędził w areszcie. Wynik meczu przekazali mu policjanci.
Greń w poniedziałek stanął przed sądem i według Irish Examiner przyznał się do sprzedaży biletów bez licencji. Wyjaśniał, że bilety kupił dla 12 rodaków z Podkarpacia, którzy aktualnie mieszkają w Irlandii. Razem z Greniem aresztowana i sądzona była jego znajoma, która pomagała mu skontaktować się z Polakami w Dublinie. Po uwzględnieniu okoliczności łagodzących oraz fakt, że Greń i jego znajoma nie byli dotąd karani, sędzia Michael Walsh odstąpił od wymierzenia kary.
- Przysługuje mi pula biletów, którą chciałem rozdać swoim znajomym. Było to dokładnie dwanaście wejściówek. W dniu meczu czekałem na nich pod stadionem, przekazywałem te bilety i wtedy wkroczyli funkcjonariusze policji, którzy oskarżyli mnie o nielegalną sprzedaż wejściówek. Zostałem zabrany na komisariat, gdzie byłem przesłuchiwany. Tuż po przesłuchaniu zwolniono mnie, ale nie zdążyłem już wrócić na stadion i obejrzałem końcówkę meczu w telewizji. Moi znajomi na AVIVA Stadium także nie weszli. Tyle mam w tej sprawie do powiedzenia. Nie handlowałem żadnymi biletami - powiedział Greń dla Wirtualnej Polski.
Źródło: Sportowefakty.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?