Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rugby Budowlani. Zostawili serce na boisku!

pas
Rugbiści Master Pharm Budowlani w premierowym meczu wiosny pokonali mistrza Polski – Lechię Gdańsk 25:16 i zrobili kolejny ważny krok w stronę wielkiego finału . Łodzianie mają nad gdańszczanami 18 punktów przewagi, a nad Ogniwem Sopot – 17 pkt.

Trener Master Pharm Budowlani Przemysław Szyburski: – Nasza sytuacja w tabeli robi się coraz lepsza. Ten wynik dużo nam dał. Kluczowy będzie mecz z Ogniwem Sopot na naszym stadionie. Jeśli uda nam się uciec rywalom na bezpieczną odległość, będziemy mieli więcej spokoju i możliwości dobrego przygotowania się do wielkiego finału.

Bardziej radykalny w ocenie tego pojedynku był zawodnik trzeciej linii Cyprian Majcher: – Dla Lechii to był mecz o wszystko. O być albo nie być w czołówce i włączenie się do gry o obronę mistrzostwa Polski. Mamy nadzieję, że wybiliśmy im to z głowy.

Szkoleniowiec Budowlanych pozytywnie ocenia pierwszy występ swoich podopiecznych: – Trzeba pochwalić zespół. przede wszystkim za serce, które zostawił na boisku. Oczywiście były błędy, ale one przeplatały się z dobrymi akcjami. Wygraliśmy po walce i z tego trzeba się cieszyć. W drugiej połowie zabrakło trochę realizacji założeń taktycznych, ale cały mecz oceniam pozytywnie. Lechia próbowała powalczyć o korzystny rezultat, ale potrafiliśmy dać sobie z tym radę.

Martwić musi kontuzja czołowego gracza formacji młyna, Łukasza Kujawy.

– To jest rugby. Urazy mogą się przytrafić. Mam nadzieję, że kontuzja nie jest tak groźna, żeby na długo wykluczyć Łukasza z gry. Okazało się przy okazji, że mamy ciekawych zawodników na ławce rezerwowych. Zamiast Łukasza wszedł na boisko Paweł Stępień i wypadł pozytywnie, a był to jego oficjalny debiut.

Nie ma pan pretensji do Patryka Reksulaka za przestrzelone kopy między słupy.

– Nie. Patryk uczy się grać na tej pozycji. Ja mu ufam. Zrobił bardzo dużo dla drużyny, a nad kopami będziemy intensywnie pracować na treningach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany