Po pielęgniarkach, górnikach i rolnikach do protestów szykują się nauczyciele. Jak wszyscy - chcą zarabiać więcej. Zgadzam się, nauczyciele powinni być wynagradzani przyzwoicie, ale przede wszystkim ci najlepsi, z powołaniem, kreatywni, chcący i potrafiący pracować z dziećmi. Bo to wyjątkowy zawód i niełatwy, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Obawiam się jednak, że nie uda się osiągnąć tego celu bez poruszenia tak newralgicznego tematu, jakim jest potrzeba zmian w karcie nauczyciela.
Nie, nie jestem zwolennikiem prywatyzacji edukacji, ale dostrzegam potrzebę takiej korekty choćby ze względu na przemiany społeczno-gospodarcze (w tym niż demograficzny), jakie zaszły w naszym kraju w ostatnich latach. Wiem, to wymaga kosztów, ale wiele innych grup zawodowych już je poniosło. Dlatego myślę, że strajkami, w dodatku w czasie matur, nauczyciele, którzy i tak są już mocno uprzywilejowaną grupą zawodową, nie zyskają społecznej aprobaty. Tutaj potrzeba rozmów i kompromisów - po obu stronach barykady.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?