Sopocianie prawdopodobnie do ostatnich chwil sezonu zasadniczego będą musieli drżeć o miejsce w najlepszej ósemce Tauron Basket Ligi, gwarantujące udział w play-off i uniknięcie przedwczesnego końca sezonu. Gracze Mariusza Niedbalskiego potrzebują zwycięstw jak tlenu, a spotkanie z Jeziorem to bodaj ostatnia tak dobra okazja do poprawienia swojego bilansu.
Tarnobrzeżanie końcówkę sezonu dogrywają rotacją składającą się z zaledwie pięciu w miarę doświadczonych zawodników, których uzupełniają młodzieżowcy i gracze, dla których ekstraklasa to zupełnie nowe wymagania. Jeszcze do niedawna ekipa z Podkarpacia mogła straszyć rywali popisami najlepszego strzelca ligi Dominique'a Johnsona, jednak Amerykanin odszedł niedawno do ligi izraelskiej, a jego następca - Keion Bell - okazał się za słaby i już wrócił do domu.
W tej sytuacji porażka z Jeziorem byłaby dla sopocian kompromitacją i choć żółto-czarni zaliczyli już w obecnym sezonie kilka zawstydzająco słabych występów, to aż trudno sobie wyobrazić, by "pokusili się" jeszcze o wpadkę w Tarnobrzegu. Początek spotkania w niedzielę o godz. 18.
Tego samego dnia o godz. 20 Polpharma Starogard Gdański podejmie u siebie drużynę Śląska Wrocław. "Kociewskie diabły" po raz pierwszy w obecnym sezonie zagrają przed kamerami Polsatu Sport News i może ten fakt zmobilizuje graczy Mariusza Karola do przerwania serii sześciu porażek. Po raz ostatni starogardzianie zwyciężyli w lidze niemal dwa miesiące temu, w spotkaniu z Polfarmeksem Kutno (24 stycznia). Od tamtego czasu ulegają zarówno ekipom z czołówki, jak i tym z dolnych rejonów tabeli.
Już w sobotę, o godz. 18, Energa Czarni zagrają w hali Gryfia z liderem tabeli i poważnym kandydatem do mistrzostwa kraju Stelmetem Zielona Góra. Właśnie to spotkanie zapowiada się na hit kolejki.
Arcyciekawie zapowiada się zwłaszcza pojedynek Jerela Blassingame'a (Czarni) z Łukaszem Koszarkiem (Stelmet). Obaj doświadczeni koszykarze uchodzą za najlepszych rozgrywających polskiej ligi ostatnich lat. Mają też za sobą pół roku wspólnej gry dla euroligowego Asseco Prokomu Gdynia w sezonie 2012/2013. Atutem Blassingame'a jest szybkość, z kolei Koszarek lepiej rzuca z dystansu. Obaj cechują się boiskowym sprytem i pewnością siebie. Kto będzie lepszy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?