Handel w ażurowych pawilonach

- Skwer Kościuszki w tym roku zacznie zmieniać oblicze - twierdzi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - Po pierwsze na nabrzeżu Pomorskim zacznie się remont, po drugie namioty i budki znikną z krajobrazu miasta.

20 mln zł będzie kosztować modernizacja nabrzeża Pomorskiego

Oprócz tego opracowywany jest plan zagospodarowania przestrzennego Skweru Kościuszki i w związku z tym w niedalekiej przyszłości będzie wiadomo, jak prawa strona tego miejsca będzie wyglądać. Nie należy jednak spodziewać się rewolucyjnych zmian. Skwer Kościuszki ma swój utrwalony wizerunek i taki pozostanie.

Budy, stojące naprzeciw "Błyskawicy" i "Daru Pomorza", od wielu lat są solą w oku władz miasta. W 1993 r. część skweru, na której stoi m.in. restauracja Róża Wiatrów, została wystawiona na sprzedaż przez PSS Społem. Do przetargu stanęło trzech biznesmenów. Gmina nie brała w nim udziału. Obecny właściciel Róży Wiatrów zaoferował najwyższą kwotę i to on przejął 54 proc., czyli 7 tys. m kw. powierzchni skweru.

Miasto dysponuje tylko 46 proc. Natychmiast na prywatnym terenie zaczęły powstawać stoiska z tandetnymi pamiątkami i budki z hot-dogami w campingowych przyczepach. Konflikt między miastem a właścicielem co do koncepcji zagospodarowania tej części skweru trwał kilka lat.

- W końcu zobaczyłem dobrą wolę władz miasta w temacie zagospodarowania Skweru Kościuszki i bardzo się z tego cieszę - mówi Jan Różański, właściciel fragmentu skweru w okolicy Róży Wiatrów. - Każdemu zależy na tym, by ta reprezentacyjna część miasta wyglądała elegancko. To dodatkowy magnes, który przyciągnie turystów.

Sprzedawcy pamiątek oraz artykułów gastronomicznych przeniosą się już w przyszłym roku do trzech eleganckich pawilonów o ażurowej elewacji. Mają to być lekkie budynki wkomponowane w architekturę Skweru Kościuszki.

- W tych pawilonach zostanie wydzielonych 16 boksów, z których będą korzystali dotychczasowi sprzedawcy - informuje Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości Urzędu Miasta Gdyni. - Inwestorami będą kupcy i miasto, a koszt boksu wyniesie około 4,5-5 tys. zł za metr kw. W pobliżu pawilonów powstanie minipark z ławkami i stylowym oświetleniem.

Sprzedawcy ze Skweru Kościuszki, handlujący teraz w namiotach i budkach, wprawdzie też nie mogą doczekać się przeprowadzki, ale cenę za metr kwadratowy pawilonu uważają za znacznie zawyżoną. Negocjacje jeszcze trwają.

- Każdy z nas chce przecież pracować w godziwych warunkach - mówi Karol Jaworski, sprzedawca pamiątek. - Porządne pawilony to także zaplecze magazynowe i więcej miejsca na ekspozycję mojego towaru.

Także turyści odwiedzający Gdynię mają dość namiotów i budek. - Z jednej strony przepiękny okręt i fregata, z drugiej odpustowe namioty. To nie idzie ze sobą w parze - mówi Andrzej Domagalski z Wrocławia. - Najbardziej pasowałyby tu pawilony drewniane, gustownie ozdobione elementami marynistycznymi. Smakowanie smażonych morskich ryb w takich warunkach byłoby na pewno milsze.

Nabrzeże się rozpada

Rozmowa z Januszem Jarosińskim, prezesem zarządu Portu Gdynia SA

Czy nabrzeże Pomorskie jest w tak fatalnym stanie, że wymaga gruntownej modernizacji?
Niestety, tak. Jeżeli jak najszybciej nie przeprowadzimy remontu, to może się po prostu rozpaść. Oparte jest bowiem na konstrukcji ścianki drewnianej z lat 30. ubiegłego wieku. Ta ścianka rozpada się. Dodatkowym mankamentem jest to, że nabrzeże Pomorskie siada, czyli staje się coraz niższe. Prace zostaną wykonane poza okresem intensywnej turystyki, a więc od jesieni do wiosny. Pozwoli to na ograniczenie uciążliwości wynikających z realizacji projektowanej inwestycji.

Na czym będą polegały prace remontowe?
Zbudowana zostanie zupełnie nowa konstrukcja, a w dno wbijemy ściankę stalową. Wymienimy też podziemne instalacje i nawierzchnię.
Przy skwerze będzie też bezpieczniej, bo we wnękach nabrzeża zostaną zamontowane drabinki ratownicze. Dzięki pogłębieniu basenu rozwinąć będzie się mogła biała flota, a przy Skwerze Kościuszki zaczną cumować większe, niż dotychczas, statki. Planowane prace obejmują remont 625 metrów długości nabrzeża.

Czy to oznacza, że przy nabrzeżu Pomorskim będą cumowały piękne i ogromne wycieczkowce, które co roku odwiedzają Gdynię?
Niestety, nie. Basen portowy przy nabrzeżu Pomorskim nie zostanie aż tak bardzo pogłębiony, by mogły cumować tam wycieczkowce. Te wielkie statki nadal będą stawały przy nabrzeżach Francuskim i Polskim, ale mniejsze, równie piękne jednostki, gdynianie i turyści będą mogli podziwiać przy Skwerze Kościuszki.

Taka modernizacja jest z pewnością bardzo kosztowna.
Samo pogłębienie basenu Prezydenta i modernizacja nabrzeża Pomorskiego, przy którym cumuje dziś okręt muzeum "Błyskawica" oraz fregaty "Dar Pomorza" i "Dar Młodzieży", pochłonie 20 mln zł. Inwestorem jest Zarząd Morskiego Portu Gdynia SA. Paradoksem jest to, że nabrzeże Pomorskie prawie wcale nie przynosi nam dochodu, ale musimy je wyremontować, by nie zginęło z krajobrazu Gdyni.

Nabrzeże Pomorskie na wodzie

Zostało zbudowane w latach 1934-35. Stanowi część tzw. Mola Południowego, należącego do portu Gdynia. Powstało bezpośrednio na wodzie. Przy budowie wykorzystano tzw. kesony, czyli elementy wykonane z żelbetonu i betonu, wypełnione kamieniami i piachem. Były one układane warstwowo.

Statki inaczej

Na czas remontu nabrzeża Pomorskiego fregata "Dar Pomorza" stanie przy nabrzeżu należącym do Dalmoru. ORP "Błyskawica" trafi do Stoczni MW.

Jak Państwa zdaniem powinien wyglądać skwer? Zapraszamy na forum