Kierownik placówki Jerzy Szyszko przebywa na urlopie wypoczynkowym, jednak wiadomo, że pozostanie na stanowisku przynajmniej do zakończenia dochodzenia przez Prokuraturę Rejonową w Słupsku. Prezydent uzależniał swoją decyzję od treści opinii biegłych, ale prokuratura odmówiła jej wydania.
- Prezydent wstrzyma się z decyzjami - informuje Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Słupsku. - Bez opinii biegłych nie mogliśmy zapoznać się ze szczegółami sprawy.
Ta pozostanie w rękach prokuratury do zakończenia dochodzenia. - Opinia najpierw zostanie wykorzystana w toku postępowania - wyjaśnia Dariusz Iwanowicz, prokurator rejonowy w Słupsku. - Musimy wykonać czynności procesowe.
Jak dotychczas poza prokuraturą nikt opinii biegłych jeszcze nie widział. Trudno również przewidzieć, jak długo może potrwać dochodzenie. Wiadomo jednak, że póki trwa, rewolucji w schronisku nie będzie.
- Sprawa jest w toku, nikomu nie postawiono zarzutów - mówi Smoliński. - Nie ma podstaw, by wyciągać konsekwencje personalne, skoro nie ma winnych.
W słupskim schronisku niezapowiedzianą wizytę złożyli wiceprezydenci Andrzej Kaczmarczyk i Krzysztof Sikorski. - Nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości - mówi Smoliński.
Tymczasem zdaniem Renaty Cieślik, komendantki Straży Ochrony Zwierząt, sprawy zaszły za daleko. - Prezydent ewidentnie chroni pozycję kierownika, ale nie odpuścimy - twierdzi. - Nad opinią biegłych nie da się przejść do porządku dziennego. Wysłaliśmy już pisma do lekarzy - powiatowego i wojewódzkiego, jest jeszcze komisja rewizyjna - wylicza, i dodaje.- Będziemy dążyć, by kierownik schroniska przynajmniej został zawieszony na czas postępowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?