Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Meczowe regaty o mistrzostwo

Adam Suska
W piątek w Sopocie rozpoczną się regaty Comfortime II Mistrzostwa Polski w Match Racingu. Faworytami będą najwyżej sklasyfikowani w światowym rankingu, Marek Stańczyk i Przemysław Tarnacki.

Z dziewięcioma sternikami rywalizację podejmie, jedyna w stawce kobieta, Zuzanna Gladysz.

Będzie to już druga edycja regat tej rangi w Polsce. Na starcie stanie cała krajowa czołówka match racingu, która o prawo startu w sopockim finale rywalizowała w regatach Pucharu Polski.

Wszystkie wyścigi rozgrywane będą na, znanej z prestiżowych regat Pucharu Świata Toyota Sopot Match Race 2008, trasie wokół sopockiego molo i Sefinir Yacht Club, znajdującego się na jego końcu. Mistrzów Polski poznamy w niedzielę.

Regaty odbędą się w formule meczowej, najbardziej znanej z regat Pucharu Ameryki. Wszystkie wyścigi odbywają się na oczach kibiców. W każdym z nich biorą udział tylko dwa jachty, których rywalizacja czytelna jest nawet dla nie znających się dobrze na żeglarstwie widzów.

Przeciętnie każdy wyścig trwa 20 minut i rozgrywany jest na trasie o dystansie zbliżonym do połowy długości sopockiego molo. W każdym dniu rozgrywa się około 40 pasjonujących pojedynków na wodzie. Rywalizacja trwać będzie przez trzy dni w godzinach od 10 do 17.

Sopockie regaty odbędą się na flocie sześciu identycznych jachtów pełnomorskich klasy Diamant 3000 o powierzchni ożaglowania 160m kwadratowych, na których popłyną czteroosobowe załogi. Flota jest własnością organizatora regat, Sopot Match Racing Center.

W międzynarodowej rywalizacji w match racingu największe sukcesy odnosił Karol Jabłoński, jedyny polski żeglarz który uczestniczył w regatach Pucharu Ameryki. Z obecnie startujących w tej konkurencji żeglarzy międzynarodowe sukcesy odnoszą Przemysław Tarnacki, który w mistrzostwach Europy w 2003 roku zajął piąte miejsce, a rok później był ósmy i Marek Stańczyk szósty sternik Europy w 2006.

Ostatnio w Sopocie podczas Pucharu Świata żadnemu z nich nie udało się awansować do ósemki. Lepiej spisał się Tarnacki, któremu do awansu zabrakło tylko jednego wygranego wyścigu. Stańczyk po nieudanych dla niego zawodach szybko wyjechał z Sopotu. - Sopocki akwen i jachty na których rozgrywane są regaty, nie za bardzo mi odpowiadają - powiedział na pożegnanie. Czy tym razem uda mu się rewanż?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki