Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jazz Jantar 2015 w Gdańsku. Festiwal zwieńczy koncert Vijay Iyer Trio [ZDJĘCIA]

Tomasz Rozwadowski
Wacław Zimpel (po lewej) i Dominik Bukowski stworzyli duet improwizatorów, który powstał z myślą o pokazaniu go na Jazz Jantar, ale z pewnością będzie miał o wiele dłuższy żywot
Wacław Zimpel (po lewej) i Dominik Bukowski stworzyli duet improwizatorów, który powstał z myślą o pokazaniu go na Jazz Jantar, ale z pewnością będzie miał o wiele dłuższy żywot P. Świderski
Stworzenie edycji zimowej Jazz Jantar jest świetnym pomysłem. Festiwal zwieńczy koncert Vijay Iyer Trio już w najbliższy piątek.

Od czwartku do niedzieli w klubie Żak odbyło się osiem koncertów edycji zimowej renomowanego festiwalu Jazz Jantar. Program zdominowali polscy muzycy, a poziom koncertów uzmysłowił, w jak dobrej kondycji i jak otwarta na świat jest współczesna krajowa scena jazzu i muzyki improwizowanej.

Drugim krzepiącym wnioskiem jest frekwencja na koncertach - polska publiczność interesuje się polskim jazzem, przy czym poszczególni wykonawcy mają duże grupy własnych fanów, co było widoczne po zmianach składu widowni w poszczególnych dniach, a nawet na poszczególnych koncertach.

Kanonierzy i kameraliści
Kilka koncertów maratonu w klubie Żak w Gdańsku po prostu zapierało dech.
Do tej kategorii należał czwartkowy występ tria Lotto. Gitarzysta Łukasz Rychlicki, współzałożyciel rockowego zespołu Kristen, australijski kontrabasista Mike Majkowski i perkusista Paweł Szpura zagrali porywający set z pogranicza jazzu i eksperymentalnego rocka, a sekcja rytmiczna, jak na power trio przystało, porażała techniczną sprawnością. Wszyscy trzej muzycy, choć większość interpretacji charakteryzowała się bardzo dużym poziomem hałasu i zabójczym tempem gry, potrafili przy tym subtelnie grać nastrojem. Lotto dokonało trudnego wyczynu, przyćmiewając konceptualny recital rozchwytywanego pianisty Marcina Maseckiego, który po raz pierwszy w Gdańsku zaprezentował swoje improwizacje na bazie mazurków.
Z polskim triem RGG miał zagrać fiński saksofonista i flecista Kari "Sonny" Heinilä. Choroba uniemożliwiła Finowi przyjazd, ale w jego zastępstwie zagrał jeszcze słynniejszy jego rodak, uznawany za jednego z najzdolniejszych europejskich trębaczy, Verneri Pohjola. Fin dodał zespołowi stopniowo odchodzącemu od jazzu w kierunku współczesnej kameralistyki improwizowanej jazzowego posmaku, a ich wspólny koncert był wzorcowy, jeśli chodzi o równowagę pomiędzy intelektem, umiejętnościami i emocjami w uprawianiu muzyki.

Wytrzymałość słuchaczy przetestował w niedzielę młody pianista Piotr Orzechowski (znany także jako Pianohooligan), który dał w niedzielę półtoragodzinny recital fortepianowy. Warto było jednak posłuchać tej wyczynowej i równocześnie niezwykle uporządkowanej gry.

Inni bohaterowie tej edycji stali się, z konieczności, drugoplanowi. Ale o takim tle jak kwartet Mariusza Bogdanowi- cza, duet Bukowski /Zimpel czy Jazzpospolita, wiele festiwali mogłoby tylko pomarzyć.

Jazz w klubie Żak w zasadzie nigdy nie milknie. W najbliższy piątek na zakończenie edycji zimowej wystąpi Vijay Iyer Trio, a już - na drugi weekend maja - jest planowana edycja wiosenna, której największymi gwiazdami będą trębacz Tomasz Stańko i kontrabasista Dave Holland.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki