Od czwartku do niedzieli w klubie Żak odbyło się osiem koncertów edycji zimowej renomowanego festiwalu Jazz Jantar. Program zdominowali polscy muzycy, a poziom koncertów uzmysłowił, w jak dobrej kondycji i jak otwarta na świat jest współczesna krajowa scena jazzu i muzyki improwizowanej.
Drugim krzepiącym wnioskiem jest frekwencja na koncertach - polska publiczność interesuje się polskim jazzem, przy czym poszczególni wykonawcy mają duże grupy własnych fanów, co było widoczne po zmianach składu widowni w poszczególnych dniach, a nawet na poszczególnych koncertach.
Kanonierzy i kameraliści
Kilka koncertów maratonu w klubie Żak w Gdańsku po prostu zapierało dech.
Do tej kategorii należał czwartkowy występ tria Lotto. Gitarzysta Łukasz Rychlicki, współzałożyciel rockowego zespołu Kristen, australijski kontrabasista Mike Majkowski i perkusista Paweł Szpura zagrali porywający set z pogranicza jazzu i eksperymentalnego rocka, a sekcja rytmiczna, jak na power trio przystało, porażała techniczną sprawnością. Wszyscy trzej muzycy, choć większość interpretacji charakteryzowała się bardzo dużym poziomem hałasu i zabójczym tempem gry, potrafili przy tym subtelnie grać nastrojem. Lotto dokonało trudnego wyczynu, przyćmiewając konceptualny recital rozchwytywanego pianisty Marcina Maseckiego, który po raz pierwszy w Gdańsku zaprezentował swoje improwizacje na bazie mazurków.
Z polskim triem RGG miał zagrać fiński saksofonista i flecista Kari "Sonny" Heinilä. Choroba uniemożliwiła Finowi przyjazd, ale w jego zastępstwie zagrał jeszcze słynniejszy jego rodak, uznawany za jednego z najzdolniejszych europejskich trębaczy, Verneri Pohjola. Fin dodał zespołowi stopniowo odchodzącemu od jazzu w kierunku współczesnej kameralistyki improwizowanej jazzowego posmaku, a ich wspólny koncert był wzorcowy, jeśli chodzi o równowagę pomiędzy intelektem, umiejętnościami i emocjami w uprawianiu muzyki.
Wytrzymałość słuchaczy przetestował w niedzielę młody pianista Piotr Orzechowski (znany także jako Pianohooligan), który dał w niedzielę półtoragodzinny recital fortepianowy. Warto było jednak posłuchać tej wyczynowej i równocześnie niezwykle uporządkowanej gry.
Inni bohaterowie tej edycji stali się, z konieczności, drugoplanowi. Ale o takim tle jak kwartet Mariusza Bogdanowi- cza, duet Bukowski /Zimpel czy Jazzpospolita, wiele festiwali mogłoby tylko pomarzyć.
Jazz w klubie Żak w zasadzie nigdy nie milknie. W najbliższy piątek na zakończenie edycji zimowej wystąpi Vijay Iyer Trio, a już - na drugi weekend maja - jest planowana edycja wiosenna, której największymi gwiazdami będą trębacz Tomasz Stańko i kontrabasista Dave Holland.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?