Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Należyty, prezes Lotosu Trefla Gdańsk: Oczekujemy, by rozmowy prowadzone były fair [ROZMOWA]

Łukasz Żaguń
Piotr Należyty, prezes Lotosu Trefla, o zamieszaniu, jakie powstało wokół sprawy przełożenia czwartego meczu półfinałowego pomiędzy gdańskim zespołem a mistrzem Polski w Ergo Arenie.

Przedstawiciele Skry żalili się w mediach, że robicie im "pod górkę" i nie chcecie przełożyć meczu. Jesteście zbulwersowani tym całym zamieszaniem?
Jesteśmy trochę rozczarowani, bo nasze stanowisko odnośnie przełożenia terminu meczu nie było jednoznacznie negatywne, a tak sprawę przedstawiono w mediach. Rozważaliśmy zmianę terminarza i prowadziliśmy rozmowy w tej sprawie. Oczekujemy, by takie rozmowy prowadzone były fair, w cztery oczy, a nie poprzez wywoływanie niepotrzebnej dyskusji i emocji. Oczywistym było, że dla dobra polskiej siatkówki będziemy szukali rozwiązania tej sytuacji. Chcieliśmy umożliwić Skrze dobre przygotowanie się do Final Four Ligi Mistrzów.

Lotos Trefl Gdańsk wydał oświadczenie w sprawie zarzutów PGE Skry Bełchatów. Znamy nowy termin meczu

Kiedy Skra oficjalnie poprosiła Was o przełożenie meczu?
Prośbę o przełożenie meczu dostaliśmy dopiero w czwartek w godzinach popołudniowych. Na pewno byłoby nam łatwiej się do niej ustosunkować, gdyby pojawiła się wcześniej. Tak było choćby w przypadku dwóch pozostałych zespołów (Asseco Resovii i Jastrzębskiego Węgla - dop. aut.). Te kluby prowadziły rozmowy wcześniej. U nas już po jednym dniu od wystosowania prośby rozpoczęła się dziwna dyskusja w mediach.

Zachowanie przedstawicieli Skry może trochę dziwić, bo przecież rozpiska fazy play-off PlusLigi nie jest znana od wczoraj...
Terminarz był znany dużo wcześniej. Mieliśmy tak ułożony cykl treningowy, żeby dobrze przygotować się zarówno do najbliższego meczu ze Skrą, jak i kolejnych. Ostatecznie jednak zdecydowaliśmy się przychylić do prośby przeciwników i mamy nadzieję, że bełchatowianie dobrze przygotują się do Final Four Ligi Mistrzów.

Pomimo tego całego zamieszania, będziecie za nich trzymać kciuki w Lidze Mistrzów?
Oczywiście, że im dobrze życzymy. Liczymy, że jeden z polskich zespołów wygra Ligę Mistrzów, a drugi zajmie trzecie miejsce. Później natomiast spotkamy się w Gdańsku przy pełnej hali i wierzę w to, że z tego pojedynku to my wyjdziemy zwycięsko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki