Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Abbott z Arki Gdynia: Zabrakło nam "instynktu zabójcy"

ŁŻ
Tomasz Bolt/Polskapresse
Arka w imponującym stylu wygrała kolejne ligowe spotkanie. Tym razem gdynianie rozbili Stomil Olsztyn 4:1. Mimo to, piłkarze uważają, że nadal jest sporo elementów do poprawy.

- Dziś trochę szkoda straconej bramki, bo chłopaki z tyłu też się szczycą, że grają na zero, ale są cztery gole strzelone, więc nie ma co narzekać. Zabrakło nam trochę "instynktu zabójcy", żeby rywala jeszcze bardziej dobić, zagrać jeszcze bardziej konsekwentnie. Nie nazwałbym tego nonszalancją, ale bardziej próbą zagrania czegoś, co się tylko na treningach gra, a rzadziej w meczach. To może jednak zaprocentować w przyszłości, złapiemy pewności siebie - powiedział dla oficjalnej strony klubowej arka.gdynia.pl, Paweł Abbott.

Grzegorz Niciński, trener Arki Gdynia: Dobrze się dzieje, ale nadal przed nami sporo pracy

Mimo to, forma Arki na początku rundy wiosennej jest nadspodziewanie wysoka. Szczególnie imponująca jest skuteczność. W dwóch meczach gdynianie strzelili w sumie osiem bramek! W czym tkwi zatem siła żółto-niebieskich?

- Trzeba głośno przyznać, że bardzo dobrze wyglądamy fizycznie. Zawdzięczamy to oczywiście treningom w okresie przygotowawczym, które były bardzo ciężkie. Ja nie pamiętam takiego ciężkiego obozu, jak nasz. Nie chodzi o to, że same treningi były bardzo ciężkie, ale bardzo dużo było zajęć. To się wszystko nałożyło się i dzięki temu teraz jesteśmy świetnie przygotowani - dodał Abbott.

Kolejny pojedynek ligowy gdynianie zagrają w sobotę z Widzewem Łódź na boisku w Byczynie. Początek spotkania o godz. 14.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki