- Nie pamiętam już, jak to wyglądało na boisku. Może sobie przypomnę, kiedy obejrzę ten mecz jeszcze raz. Nie wierzę po prostu w to, co się dzieje. Zostałam jeszcze wyróżniona w turnieju, więc zapytałam nawet pana, który wręczał mi nagrodę: czy to są jakieś jaja? - mówiła uradowana Klaudia Kaczorowska w rozmowie z Polsatem Sport.
W finale Pucharu Polski siatkarki PGE Atomu Trefla pokonały po tie-breaku ekipę Chemika Police. Wcześniej natomiast, w jednym z setów, ograły rywalki do... 10!
- Bardzo się cieszę. Nie lubię płakać, no chyba że z radości jak dziś. Zdobyłyśmy razem pierwszy puchar. Mam nadzieję, że to nie był ostatni. Przed piątym setem powiedziałyśmy sobie: dziewczyny, skoro potrafimy wygrać seta do 10, to będziemy potrafiły też ugryźć rywalki w tie-breaku - dodała Kaczorowska.
W ostatnim czasie sopocianki są w gazie, a to dobrze wróży przed startującą już w środę fazą play-off. Pierwszy mecz pomiędzy Budowlanymi Łódź i PGE Atomem Treflem Sopot zaplanowany został na godz. 18.
Źródło:Polsat Sport
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?