Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Atom Trefl Sopot wygrał Puchar Polski! Chemik Police na kolanach!

Rafał Rusiecki
Fot. 058sport.pl
Siatkarki PGE Atomu Trefla pokonały w Kędzierzynie-Koźlu drużynę Chemika Police 3:2 i tym samym po raz pierwszy w historii wywalczyły główne trofeum Pucharu Polski!

To było w pewnym sensie niebywałe. Atomówki, które od 2010 roku są znaczącą siłą w kobiecej lidze siatkarskiej, nie miały na swoim koncie Pucharu Polski. Dwukrotnie stawały bezpośrednio przed szansą na jego zdobycie. W 2012 roku w Radomiu uległy 1:3 Tauronowi MKS Dąbrowa Górnicza, rok później z tym samym zespołem przegrały 2:3 w Pile.

Ta fatalna statystyka miała się zmienić w miniony weekend w Kędzierzynie-Koźlu. Już w sobotę atomówki potwierdziły, że pod wodzą Lorenzo Micelliego wykonują solidną robotę. Gładko pokonały bowiem Budowlanych Łódź. Ale, w podobnych okolicznościach z Impelem Wrocław rozprawił się Chemik. Ekipa z Polic, która zdecydowanie najlepiej grała do tej pory w Orlen Lidze i świetnie prezentowała się w fazie grupowej Ligi Mistrzyń (zorganizuje zresztą turniej finałowy 4-5 kwietnia), była faworytem także w finale.

I pierwszy set niedzielnego spotkania to potwierdził. Siatkarki prowadzone przez Giuseppe Cuccariniego grały koncertowo, a atomówki nie mogły nic na to poradzić. Później wszystko się... odmieniło. A prawdziwy koncert sopocianki dały w trzeciej partii, którą wygrały do 10!

- Byliśmy niczym bokser, który zepchnął przeciwnika do narożnika i zaczął go okładać - obrazowo opowiedział nam Lorenzo Micelli, trener PGE Atomu Trefla. - Tym setem wygraliśmy cały mecz. Chemik nie mógł się pozbierać, nie spodziewał się po nas takiej siatkówki. Poczułem się jak w meczu z Conegliano, kiedy wychodziło nam prawie wszystko.

W trzecim secie, przy stanie 8:4 dla Atomu, skręcenia stawu skokowego nabawiła się Charlotte Leys. Zastąpiła ją Falyn Fonoimoana. Amerykańska przyjmująca, która do tej pory często oglądała mecze z kwadratu dla rezerwowych, dobrze wskoczyła do składu i swoją energią pomogła koleżankom w deklasacji Chemika.

Do wyłonienia triumfatorek potrzebny był tie-break, ale od wspomnianego seta to atomówki czuły się pewnie.
- Byliśmy gotowi na to zwycięstwo - dodaje Micelli. - W zespole panowała świetna atmosfera. Dziewczyny też czuły się mocne. To niczym cud, że wygraliśmy z zespołem pełnym gwiazd. W lidze dwukrotnie graliśmy z Chemikiem (porażki 2:3 i 0:3 - przyp. aut.), ale w końcu znaleźliśmy klucz do wygranej z tym zespołem.

PGE Atom Trefl za wygraną otrzymał od związku 100 tys. złotych. Dodatkowo po 5 tys. powędruje na konto zawodniczek, które zostały wyróżnione indywidualnie. A były to: Klaudia Kaczorowska (MVP turnieju i najlepsza zagrywająca), Izabela Bełcik (rozegranie), Zuzanna Efimienko (blokująca), Katarzyna Zaroślińska (atakująca), Agata Durajczyk (broniąca). Z Chemika wyróżniona została tylko Anna Werblińska (najlepsza przyjmująca).

- W naszym piątym sezonie w ekstraklasie w końcu zdobyliśmy Puchar Polski - cieszył się Roman Szczepan Kniter, prezes klubu z Sopotu. - Wracamy na zwycięską ścieżkę. Udowodniliśmy, że zespół potrafi zdobywać najważniejsze trofea. Wygrał cały zespół. Świętujemy krótko, bo już jedziemy do Łodzi, gdzie czekają nas kolejne wyzwania.

PGE Atom Trefl jest trzecim klubem z Pomorza z Pucharem Polski. Trzy razy zdobył go Kolejarz Gdańsk/Gedania, a aż 5 Czarni Słupsk.

Finał: PGE Atom Trefl - Chemik 3:2 (17:25, 25:18, 25:10, 19:25, 15:12)

Atom: Bełcik 6, Zaroślińska 22, Tokarska 1, Cooper 10, Leys 7, Kaczorowska 8, Durajczyk (libero) oraz McClendon, Miros 2, Efimienko 8, Kaczmar, Fonoimoana 10

Chemik: Ognjenović 3, Bjelica 19, Bednarek-Kasza 7, Veljković 8, Werblińska 10, Glinka-Mogentale 18, Zenik (libero) oraz Gajgał-Anioł, Rabka, Kowalińska, Jagieło

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki