- Cieszą punkty i cieszy gra. Mecz bardzo dobrze się dla nas ułożył. Szybko strzeliliśmy bramki, narzuciliśmy swoje tempo i dominowaliśmy. Jestem naprawdę zadowolony z gry mojej drużyny. Zdarzały nam się co prawda błędy w ofensywie. Ale kiedy tylko traciliśmy piłkę, zawodnicy natychmiast ją odbijali - tłumaczy opiekun żółto-niebieskich.
W sobotnim meczu ani na moment nie pojawił się Patrik Lomski, który w poprzednim pojedynku z ekipą GKS-u Tychy był jedną z najjaśniejszych postawi w szeregach żółto-niebieskich.
- Lomski ma uraz i już od środy wiedzieliśmy, że nie wystąpi. Obecnie bierze antybiotyki. Mamy nadzieję, że szybko do nas wróci - wyjaśnił trener Niciński.
Arka w dwóch pierwszych meczach rundy wiosennej zaimponowała skutecznością w ataku. Strzeliła rywalom aż osiem bramek, a straciła jedną. To może napawać optymizmem przed kolejnymi spotkaniami.
- Teraz czeka nas trzeci mecz i do tego wyjazdowy. Na pewno podejdziemy do niego z pokorą. Dobrze się dzieje, ale przed nami nadal sporo pracy - podkreśla szkoleniowiec Arki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?