Nikt nie ucierpiał. Po wydarzeniu została wezwana Straż Pożarna, jednak okazało się, że nie jest potrzebna jej interwencja.
W wyniku przechylenia doszło do zwarcia i zadymienia. Przestały działać tak zwane zasuwy i nastąpiło przechylenie doku i statek swoją lewą burtą oparł się o basztę doku. Do tego jeszcze nastąpiła awaria instalacji elektrycznej.
Teraz ma zostać opracowana technologia przywrócenia statku na kilbloki. Po tej procedurze statek zostanie wydokowany. Sposób wyciągnięcia promu z doku ma być znany w piątek (13 marca). Remont statku zostanie dokończony w gdańskiej stoczni remontowej. Specjalna komisja oszacuje też ewentualne straty.
Obecnie stan promu ocenia grupa nurków. Janusz Woźniak, rzecznik gdańskiej stoczni, wyjaśniał, że fachowcy ocenią uszkodzenia. Zbadają, czy nie ma przeciwwskazań, aby można było dok podnieść do góry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
