Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bobo na piątek. Bogusław Kaczmarek: Sportowe pory roku [FELIETON]

Bogusław Kaczmarek
Tomasz Bolt/Polskapresse
Pomorska piłkarska wiosna nabiera rozpędu. W ślad za wcześniejszym startem ekstraklasy w nadchodzący weekend ruszą ligi pierwsza, druga, trzecia i czwarta. Nietrudno dostrzec, że piłkarska jesień i wiosna to dwie diametralnie różne sportowe pory roku. Co można było zaniedbać, popsuć i przegrać jesienią, tego w wielu przypadkach do końca naprawić się już nie da.

Szczególnym zainteresowaniem powinny cieszyć się na Pomorzu pierwszoligowe rozgrywki z udziałem trzech zespołów z naszego regionu.

Arka, Bytovia i Chojniczanka - trzy kluby z jakże różnymi celami egzystujące często w innych warunkach. Każdy klub z tej trójki posiada swoją historię, tożsamość, ambicje i sportowe cele.

Arka przez wiele lat była wizytówką i ambasadorem Gdyni. Miała wiele sportowych osiągnięć, jak zdobycie Pucharu Polski w 1979 roku, była solidnym zespołem, budzącym przez lata pobytu w ekstraklasie uznanie, szacunek i zaufanie. Historię należy szanować, ale czas wrócić do realu i często w przypadku Arki smutnej rzeczywistości. Przez ostatnią dekadę nie sposób nie zauważyć utraconych możliwości, szans rozwoju i powrotu do lat świetności. Przez wiele lat Arce nie brakowało tak zwanego ptasiego mleka. Brakowało jednak filozofii i przyszłościowej strategii działania, a olbrzymie nakłady finansowe zostały zmarnowane przez ludzi amatorsko zarządzających klubem. Młody prezes, doświadczeni doradcy i budzący zaufanie sztab szkoleniowy zapowiadają optymistyczną prognozę wiosny oraz przyszłego sezonu.

Chojniczanka jest drugim klubem reprezentującym Pomorze w rozgrywkach pierwszej ligi. To klub ludzi z pasją i miłością do piłki. To również racjonalny pomysł na miarę realnych możliwości. Prognoza na teraz to miejsce w pierwszej połowie tabeli.

Trzecim przedstawicielem uzupełniającym pierwszoligowy pejzaż jest Drutex-Bytovia Bytów. Klub, który na dobre zasygnalizował swoją piłkarską obecność dwa lata temu. Runda jesienna dla beniaminka zakończyła się sporym niedosytem. Barażowe miejsce w tabeli zapewne nie jest zaspokojeniem ambicji zdobywcy nagrody TOP Menedżera Pomorza, właściciela firmy Drutex, pana Leszka Gierszewskiego. Znając charakter i szkoleniowy potencjał mojego łódzkiego druha Pawła Janasa, dysponującego na wiosnę przyzwoitą kadrą zawodniczą, prognozuję Bytovii spokojne utrzymanie.

Na koniec mojego felietonu zatrzymam się przy drużynie Lechii, pomorskiej piłkarskiej lokomotywie. Trzy mecze za nami i mamy mało wyrazisty obraz nieoddający charakteru i barwy aktualnych możliwości zespołu. Milowymi krokami, wierzę, że z Sebastianem Milą w składzie, zbliża się eliminacyjny mecz reprezentacji Polski z Irlandią w Dublinie. W obliczu wielu problemów zdrowotnych reprezentantów jawi się ogromna szansa dla piłkarzy w biało-zielonych barwach. Dobra dyspozycja w nadchodzących dwóch tygodniach to olbrzymia szansa dla Wawrzyniaka, Wojtkowiaka, Janickiego czy Mili. Mając nadzieję, że słaby mocny full i duch Kiepskiego filmowego Mili zostały bezpowrotnie we Wrocławiu.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki