Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Gacek z Lotosu Trefla Gdańsk: Zamierzamy gryźć rywali po łydkach [ROZMOWA]

Łukasz Żaguń
Fot. Karolina Misztal / Polskapresse
O zbliżających się półfinałach PlusLigi i nowych celach Lotosu Trefla rozmawiamy z Piotrem Gackiem, libero gdańskiej drużyny.

Finału rywalizacji z Transferem lepiej wymarzyć sobie chyba nie mogliście.
Zdecydowanie! Mamy półfinał, jesteśmy w czwórce i to w dwóch rozgrywkach - w PlusLidze i Pucharze Polski. Przed meczem z Transferem bardzo się sprężyliśmy, bo doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że ćwierćfinały nie będą dla nas łatwe. Postawiliśmy jednak wszystko na jedną kartę. W jednej partii co prawda nieco się zdekoncentrowaliśmy, ale myślę, że to też było podyktowane dobrą grą Transferu. Bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz jak najszybciej, żeby zakończyć rywalizację i już spokojnie myśleć o półfinałach.

Zrobiliście już bardzo dużo w tym sezonie, ale teraz, kiedy stoi przed wami taka szansa, chyba chce się zrobić jeszcze więcej...
Gramy o medale. Według mnie, po to właśnie uprawia się sport. Tyra się cały rok, żeby później na samym końcu zawiesić sobie na szyi blachę. Mogę obiecać, że zrobimy wszystko, by tak się stało.

Skra jednak wydaje się być arcytrudnym rywalem. Wiecie już, co zrobić, żeby go pokonać?
Rzeczywiście, to będzie bardzo ciężki półfinał, ale my rzucimy wszystko na jedną kartę. Znamy oczywiście swoje miejsce w szeregu, ale z drugiej strony pokazaliśmy już w tym sezonie, że potrafimy gryźć po łydkach tych najlepszych.

Można powiedzieć, że teraz zagracie już bez presji?
Absolutnie nie. Ja już grałem kilka finałów w swojej karierze i doskonale wiem, że bez presji i na "luzaku" nie da się podejść do tak profesjonalnego zespołu, jakim jest Skra. Ta adrenalina i dreszczyk emocji muszą być w nas. Jeżeli będzie inaczej i podejdziemy do tego spotkania z nastawieniem, że już swoje zrobiliśmy, bez presji, to rywale bardzo szybko się z nami rozprawią. Nie możemy traktować każdego straconego punktu czy przestoju jako coś normalnego. Musimy nastawić się tak jak w każdym meczu do tej pory. Potrzebna jest nam presja, adrenalina i pozytywna energia.

W tym sezonie dobrze wychodziły wam mecze pod presją.
Dokładnie. Dlatego właśnie musimy iść tym tokiem rozumowania i w ten sposób przygotowywać się do kolejnych spotkań.

Skra będzie pewna siebie, może nawet zbyt pewna. Tym bardziej że jako jedyna drużyna wygrała z wami dwa razy. To może być waszym atutem?
To normalne, że Skra będzie pewna siebie, bo w końcu to mistrz Polski i zespół, który ma też aspiracje na wygranie Ligi Mistrzów. Bełchatowianie wyjdą na parkiet w roli faworytów. My jednak damy z siebie wszystko i zobaczymy, na ile to wystarczy. Ja osobiście głęboko wierzę w nasz zespół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki