Pszczółka AZS UMCS Lublin przegrała z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski

Przed przedostatnią kolejką rundy zasadniczej tyle samo punktów, co lublinianki miał MKK Siedlce, ale dzisiaj ten zespół ograł w gościach Basket Gdynia 71:59 i wyprzedził w tabeli lubelskie akademiczki. Pszczółka AZS UMCS wciąż jednak liczy się w walce o awans do play-off, ale w ostatniej serii spotkań (7-8 marca) musi pokonać w Koninie Chemat Basket, a także mieć nadzieję, że MKK przegra u siebie z drużyną z Gorzowa Wielkopolskiego. Poza tym Ślęza Wrocław musi pokonać Artego Bydgoszcz. Jeżeli te warunki zostaną spełnione to ósme miejsce zajmą lublinianki, mające lepszy bilans bezpośrednich spotkań z siedlczankami.

- Nie postawiliśmy się tak jak chcieliśmy, zagraliśmy kolejne już słabe spotkanie. Jesteśmy skazani na bicie się w play out o utrzymanie – powiedział po meczu Szewczyk.

Początek spotkania był wyrównany, ale w pewnej chwili przyjezdnym przytrafił się przestój. Miejscowe zdobyły osiem punktów z rzędu i pierwszą kwartę zakończyły prowadzeniem 19:10. Drugie 10 minut były identyczne jak pierwsze. Najpierw kosz za kosz, a następnie znów kilka punktów z rzędu rzuciły zawodniczki z Gorzowa Wielkopolskiego i już po 20 minutach było wiadomo, że o zwycięstwo lubliniankom będzie bardzo trudno. W drugiej części meczu AZS PWSZ kontrolował przebieg wydarzeń na parkiecie i odniósł zasłużone zwycięstwo.

KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski – Pszczółka AZS UMCS Lublin 74:48 (19:10, 16:10 17:16 22:12)
AZS PWSZ: Brewer 31 (1x3), Zoll 17 (1x3), Ogrodnikowa 13 (1x3), Dźwigalska 3 (1x3), Piekarska 3 oraz Szajtauer 4, Witkowska 2, Sobek 1, Czarnodolska 0, B. Jaworska 0, K. Jaworska 0
Pszczółka AZS: Robinson 12 (1x3), Tomiałowicz 8, Bejtić 7 (1x3), Kotnis 3 (1x3), Morawiec 2 oraz Żandarska 6, Witkoś 4, Bussie 4, Trzeciak 2, Dulęba 0