Za nami posiedzenie zespołu roboczego, który ma wkrótce wyłonić nowego selekcjonera polskiej kadry. Kandydatów jest aż szesnastu. Papeł Papke i spółka mają zatem z czego wybierać, bo ciekawych ofert, nie tylko z Polski, ale też z zagranicy, nie brakuje.
- Najwięcej, pięć aplikacji, napłynęło z Włoch. W dalszej kolejności: trzy oferty dotyczą szkoleniowców z Polski, dwie Brazylijczyków i po jednej Chin, Niemiec, Rosji, Serbii oraz USA - zdradza Janusz Uznański, rzecznik Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Wiadomo już, jakie zadania postawione zostaną przed nowym szkoleniowcem. Po pierwsze, selekcjoner ma powalczyć o awans do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Na tym jednak nie koniec.
- Podczas tych turniejów biało-czerwone mają za zadanie zdobycie maksymalnej liczby punktów w rankingu Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowe (CEV). Wysoka pozycja w rankingu zwiększa szansę na udział w olimpijskich kwalifikacjach. Miejsca 1 - 8 gwarantują prawo startu w rywalizacji o olimpijskie paszporty w styczniu przyszłego roku. Istotne będą również rozstrzygnięcia w tegorocznym Pucharze Świata i ewentualny awans drużyn europejskich z tych zawodów - tłumaczy Uznański.
Drugie spotkania zespołu roboczego odbędzie się w połowie kolejnego tygodnia. Wielce prawdopodobne jest to, że właśnie wtedy poznamy nazwisko nowego selekcjonera żeńskiej reprezentacji Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
