Emocje trwały już od środy, kiedy rozpoczęły się eliminacje. Od piątku ruszył turniej główny. Trwała zażarta walka przy stołach, do półfinałów awansowało aż trzech byłych mistrzów świata - Shaun Murphy, Neil Robertson i Mark Williams. Dwaj pierwsi, którzy zwyciężali już w gdyńskim turnieju w przeszłości, spotkali się w fascynującym publiczność pojedynku. Ostatecznie 4:2 zwyciężył Neil Robertson. W drugim z półfinałów Mark Williams gładko pokonał 4:0 o 11 lat młodszego rywala, Jimmiego Robertsona. Finał zakończył się w nocy, już po zamknięciu tego wydania "Dziennika Bałtyckiego".
Warto odnotować też dzielną postawę Polaków, których przystąpiło do eliminacji aż 37. W gronie tym był aktualny mistrz kraju Kacper Filipiak, który jako jedyny Polak gościł w przeszłości na stałe w gronie profesjonalistów. Zawodnik ten ma na "rozkładzie" snooke- rowe sławy, jak John Higgins, czy Marco Fu. Przystąpił do eliminacji z dużymi nadziejami.
- Jestem jednym z najlepszych amatorów, chcę awansować do turnieju głównego i zmierzyć się z zawodowcami - mówił Filipiak. - To droga, aby z powrotem awansować do grona profesjonalistów.
Filipiakowi jako jednemu z dwóch Polaków udało się przebrnąć przez eliminacje. W turnieju głównym trafił jednak na dobrze dysponowanego Oliviera Linesa i uległ 0:4. #Nie powiodło się też Mateuszowi Baranowskiemu, który przegrał 0:4 z Alanem McManusem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?