Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni Słupsk + 1, Trefl Sopot - 1

Paweł Durkiewicz
Mantas Cesnauskis to dla słupskich kibiców niemal legenda. W fazie play-off ma wspomóc zespół swoim doświadczeniem.
Mantas Cesnauskis to dla słupskich kibiców niemal legenda. W fazie play-off ma wspomóc zespół swoim doświadczeniem. Przemek Swiderski
Do Energi Czarnych po prawie 3 latach powraca obrońca Mantas Cesnauskis, z kolei Trefl na 4-6 tygodni stracił Marcina Dutkiewicza.

Transfer Cesnauskisa to już drugi w tym sezonie - po Jerelu Blassingame'u - powrót do Czarnych zawodnika dobrze znanego i lubianego przez słupską widownię. Obrońca litewskiego pochodzenia (od 5 lat ma polski paszport) grał w hali Gryfia w latach 2006-2012, znacząco przyczyniając się do brązowego medalu, zdobytego przez Czarnych w sezonie 2010/2011. Przez tak długi czas zdążył zadomowić się w Słupsku.

Przed sezonem 2012/2013 przeprowadził się na dwa lata do Stelmetu Zielona Góra, z którym zdobył mistrzostwo kraju. Obecne rozgrywki rozpoczął w Śląsku Wrocław, jednak kilka tygodni temu jego kontrakt został rozwiązany.

- Spędziłem w Słupsku wiele lat, tu jest mój dom i jestem sentymentalnie przywiązany właśnie do Energi Czarnych i Słupska - powiedział na łamach oficjalnej strony klubu 33-latek. - Zawsze z radością przyjeżdżałem na Gryfię, choć już w barwach innych drużyn, znakomicie mnie przyjmowano i ja świetnie się tu czuję. Byłem pewien, że w końcu wrócę, więc gdy tylko pojawiła się taka szansa, chciałem z niej skorzystać i bardzo się cieszę z tego, że znów tu zagram.

Cesnauskis teoretycznie będzie piątym w zespole zawodnikiem na pozycje 1-2, jednak w rotacji trenera Donaldasa Kairysa "weźmie" minuty Łukasza Seweryna. Polski strzelec będzie odtąd grał na pozycji niskiego skrzydłowego, z kolei bliżej kosza, na pozycję 4, zostanie przesunięty Jarosław Mokros.

- Z pierwszą drużyną pożegnał się z kolei Dariusz Cywiński, który ostatnio uzupełniał kadrę meczową i pomagał w treningach - informuje Marcin Sałata, generalny menedżer Energi Czarnych.

Cesnauskis zaliczy ponowny debiut w barwach Czarnych już w środowym meczu z Asseco w Gdyni.

Swojego zawodnika na dłuższy czas stracił z kolei sopocki Trefl. Podczas spotkania niedawnego turnieju Final Eight Pucharu Polski w Gdyni z AZS Koszalin poważnego urazu rzucającej ręki doznał niski skrzydłowy żółto-czarnych Marcin Dutkiewicz.
Zawodnik odniósł kontuzję w czasie walki o piłkę z Devonem Austinem. Prześwietlenie wykazało złamanie kości w prawej dłoni. Po wstępnych badaniach okazało się, iż niezbędna będzie interwencja chirurgiczna.

Już w poniedziałek Dutkiewicz przeszedł zabieg, po którym będzie musiał odpocząć od koszykówki przez około 4-6 tygodni.
Pech prześladuje Dutkie- wicza już od dawna. W lutym zeszłego roku, będąc jeszcze zawodnikiem Czarnych Słupsk, doznał bardzo poważnej kontuzji kolana, po której musiał pauzować ponad pół roku. Po letnim transferze do sopockiego Trefla i powrocie na parkiet nie mógł znaleźć formy sprzed urazu. Dziś musi walczyć z kolejnym.

Klub z Sopotu nie planuje ściągać zastępcy dla kontuzjowanego gracza.

- Nie mamy takiej możliwości, chociażby dlatego, że na rynku nie ma wolnego polskiego zawodnika, który byłby w stanie zagwarantować odpowiedni poziom - komentuje Tomasz Kwiatkowski, dyrektor sportowy Trefla.

W poniedziałek sopocianie zagrają w hali 100-lecia ważny mecz z bezpośrednim rywalem w wyścigu o miejsce w play-off, Anwilem Włocławek.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki