- Tanais przypłynął do Gdańska z Hamburga, do którego przewoził towar - powiedział Igor Dawidowski, prezes spółki Tanais. - Chcieliśmy zacumować go przy nabrzeżu Kanału na Stępce. Okazało się jednak, że Motława i kanał są zalodzone i do nabrzeża nie można podejść. Poprosiliśmy więc dyrekcję Muzeum Historycznego Miasta Gdańska o zezwolenie na zacumowanie na krótko przy nabrzeżu zewnętrznej fosy Twierdzy Wisłoujście. Dostaliśmy zgodę. Fosa stanowi miejsce postoju statków większych od naszego. Mimo to, po wpłynięciu do portu i zawiadomieniu kapitanatu o miejscu, w którym zacumujemy, nie otrzymaliśmy zezwolenia na dojście do niego i zastępca kapitana portu zagroził nam, iż w razie pozostania statku w porcie nałożona zostanie na nas grzywna i odebrane będą dokumenty umożliwiające uprawianie żeglugi.
Tanais musiał zawrócić z portu na zatokę, na kotwicowisko. Rzucenie kotwicy na redzie okazało się niemożliwe z powodu lodu. Drobnicowiec tkwił więc w dryfującym lodzie. Sytuacja była o tyle niepokojąca, że zapowiadano nadejście silnego sztormu.
- Tanais jest małym statkiem. Nie stać nas na płacenie bardzo wysokich opłat portowych za postoje przy nabrzeżach przeładunkowych, tak jak armatorów dużych statków. Pływamy pod polską banderą, a portem macierzystym jest Gdańsk. Z takim potraktowaniem jak w Gdańsku nie spotkaliśmy się w żadnym innym porcie europejskim. W końcu zmuszono mnie do zapłacenia w Zarządzie Morskiego Portu Gdańsk wysokiej przedpłaty za postój przy nabrzeżu Oliwskim, choć nie będziemy nic przeładowywać. Zrobiłem to kosztem wypłat, na które czeka załoga statku - dodaje prezes Dawidowski.
Wiesław Piotrzkowski, kapitan Portu Gdańsk, wyjaśnił, że z uwagi na przepisy portowe i zapewnienie bezpieczeństwa nie można było wydać zgody na zacumowanie drobnicowca przy nabrzeżu fosy. Nie przystosowano go do cumowania statków handlowych, a takim w świetle prawa jest Tanais.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?