Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Coraz więcej skarg i odszkodowań na przewlekłe procesy sądowe

Maciej Pietrzak
Karolina Misztal/Archiwum
W 2014 roku do gdańskiego Sądu Okręgowego wpłynęło niemal 4 tys. skarg na przeciągające się procesy w sądach rejonowych. W naszym okręgu jest ich jedenaście, z czego cztery w Trójmieście. 89 skarg uznano za zasadne i w ramach odszkodowań wypłacono prawie ćwierć miliona złotych.

Rzecznik gdańskiego Sądu Okręgowego Tomasz Adamski zwraca uwagę na to, że choć liczba skarg jest dość duża, to jednak niewielka ich ilość - około 3 proc., jest zasadna.

- Szczególnie widać to w sprawach cywilnych, gdzie wpłynęło najwięcej skarg. Liczby te w stosunku do ogółu prowadzonych spraw w sądach rejonowych nie są znaczące. Z drugiej strony, każdy taki sygnał - uwzględnienie skargi - jest sprawdzany - zapewnia sędzia Tomasz Adamski.

Niepokoi jednak to, że zarówno liczba skarg, jak i odszkodowań rośnie w dość szybkim tempie. W 2013 roku zasadnych skarg było prawie o połowę mniej niż w ubiegłym i wypłacono z tytułu odszkodowań znacznie mniejszą kwotę - 114 tys. zł.
- Te dane nie są dla mnie zaskoczeniem. Regulacje prawne, które umożliwiają ubieganie się o odszkodowanie z tytułu przewlekłości postępowania, stosunkowo niedawno pojawiły się w polskim porządku prawnym i stopniowo wiedza ta dociera do kolejnych zainteresowanych, którzy postanawiają skorzystać z tego instrumentu - komentuje sędzia Rafał Ryś, przewodniczący gdańskiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".

Zdecydowana większość skarg wiąże się ze sprawami cywilnymi, często dotyczą one np. wniosku o przyznanie alimentów na czas procesu rozwodowego. Mają być one zabezpieczeniem finansowym dla dziecka i powinny być rozpatrywane niezwłocznie. W praktyce zdarza się tak, że alimenty zostają zasądzone dopiero po kilku miesiącach.
Niestety, zdarzają się również opóźnienia spraw spowodowane zwykłym bałaganem administracyjnym. Skargi składane są na zbyt długi przepływ akt między jednym a drugim sądem.

Dużo mniej uwag dotyczy procesów karnych, a najrzadziej przedłużają się sprawy gospodarcze. Zgodnie z wykładnią Sądu Najwyższego, odszkodowanie za przewlekłość może wynosić od 2 do nawet 20 tys. zł.

- Źródła samej przewlekłości, poza tak zwanym czynnikiem ludzkim, poszukiwałbym raczej w ciągle wzrastającej liczbie spraw wpływających do sądów, przy jednoczesnym braku ludzi, oraz w niedostosowanej do obecnych realiów procedurze. Niestety, jako sędziowie nie mamy na nią większego wpływu, choć nieustannie zgłaszamy chęć udziału w pracach legislacyjnych nad nowelizacjami stosownych przepisów, które stanowią dla nas narzędzie pracy i które omawianą przewlekłość niekiedy wprost generują - podsumowuje sędzia Ryś.

Skargi na opieszałość postępowań rozpatrują sądy wyższej instancji. Jak odbywa się ten proces? Przeczytaj w w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" (23.02.2015) oraz w e-wydaniu gazety na stronie prasa24.pl
[email protected]

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki