Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wydawnictwo "Sopot na starej widokówce". Gdy molo nie miało stu metrów

Gabriela Pewińska
materiały prasowe
"Sopot na starej widokówce" to wydawnictwo prezentujące ponad 800 starych sopockich pocztówek Najstarsza z nich pochodzi z 1890 roku, przedstawia drewniany Dom Zdrojowy i krótkie molo.

"Sopot na starej widokówce" wydawnictwa URAN to 863 dawne pocztówki pochodzące z prywatnych zbiorów Grzegorza Krzyżowskiego, Doroty Starościak, Heleny i Zbigniewa Okuniewskich, Witolda Sautera, Krzysztofa Ciesiula, Michała Kondrackiego i Marcina Modzelewskiego. Ponad 400-stronicowy album opatrzony jest historycznymi opisami w trzech wersjach językowych: polskiej, angielskiej i niemieckiej.

Wojciech Fułek, badacz historii Sopotu, pasjonat miasta: - Pierwsza sopocka pocztówka pochodzi najprawdopodobniej z roku 1890 i przedstawia wizerunek sopockiego, jeszcze krótkiego, niemającego nawet stu metrów mola oraz drewnianego Domu Zdrojowego. Mamy ją w tym albumie, na niej Sopot, już wtedy uznany kurort, ale jeszcze przed przyznaniem praw miejskich. Litografia, po jednej stronie - miejsce na adres i znaczek pocztowy, po drugiej mały skrawek na korespondencję. Te stare pocztówki to jest w dużym stopniu piękno nieporównywalne z dzisiejszymi widokówkami. To wręcz, ozdobione elementami graficznymi, małe dzieła sztuki.

Michał Kondracki: - Zbieram stare sopockie pocztówki od lat, to głównie kartki z widokiem Domu Zdrojowego, plaży i skweru Kuracyjnego. Elementy moich zbiorów znalazły się w tym albumie, ale chyba najwięcej pocztówek pochodzi z kolekcji mieszkającego na Florydzie Krzysztofa Ciesiula. Album powstał z inicjatywy mojej mamy, wydawcy Marzenny Brackiej-Kondrackiej, przy współpracy historyka i kolekcjonera Grzegorza Krzyżowskiego, który jest też autorem opisów historycznych. Opisy pozwolą prześledzić historię Sopotu, a także podziwiać kunszt i artyzm wykonywania widokówek dawnymi technikami, w odległych czasach.

Grzegorz Krzyżowski: - Zgromadziłem kolekcję pocztówek związanych z jednym wydawcą, ale warto wspomnieć, że kiedyś kilkadziesiąt firm produkowało widokówki Sopotu! W albumie znajdziemy informacje, kto był wydawcą danej widokówki, a także nazwisko autora zdjęcia. Autorem większości najciekawszych widokówek był John Faltin, z zawodu księgowy, pasjonat fotografowania. Szkoda, że to postać w historii Sopotu zapomniana.

Dorota Starościak: - Wszystko zaczęło się od skromnej, przedwojennej pocztówki sopockiego mola, którą dostrzegłam na jarmarku dominikańskim. Dziś mój zbiór to ponad 700 egzemplarzy. Ale zbieram też inne sopockie pamiątki, zdobyłam na przykład salaterkę z kurhausu Zoppot czy wejściówkę do kasyna.

Niektóre stare widokówki osiągają na aukcjach internetowych ceny rzędu kilkuset złotych. Koszt pewnej sopockiej widokówki to równe tysiąc złotych!

Warto dodać, że pomysłodawcą wprowadzenia kart pocztowych, jako tańszej i prostszej formy grzecznościowej korespondencji, był pochodzący ze Słupska Heinrich von Stephan, późniejszy dyrektor poczty niemieckiej i cesarski minister poczty.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki