Główny oskarżony - Wojciech K., dla którego oskarżyciel chce sześciu lat więzienia, przekonuje teraz, że wszystkie jego zeznania zostały wymuszone przez policjantów.
"Wszyscy tak robili, mówili, że będzie szybciej.", "Jak nie zapłacisz, nie zdasz.", "Jak bym nie dała, to bym nie zdała" - cytował wczoraj wypowiedzi świadków w sprawie korupcji w Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego w Gdańsku w mowie końcowej prok. Mirosław Puto z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. Śledczy wymieniał też przykłady, kiedy podczas egzaminu teoretycznego egzaminator miał "wyjść po papierosy" albo pomagać wypełnić test.
- Ustalono, że w PORD w różnych konfiguracjach osobowych od 2000 do 2008 roku istniał mechanizm korupcyjny, z wyjątkiem okresów, kiedy organa ścigania uruchamiały dochodzenia na okoliczność korupcji. Tak było w latach 2004, 2006 i 2008 - mówił prok. Puto.
Afera korupcyjna w PORD. Główny oskarżony wycofał przed sądem swoje zeznania
Dla głównego oskarżonego, szefa egzaminatorów Wojciecha K., domaga się 6 lat bezwzględnego więzienia, 18 tysięcy złotych grzywny i przepadku kilkudziesięciu tysięcy złotych pochodzących z przestępstwa. Poza Wojciechem K. oskarżenie chce kar bezwzględnego pozbawienia wolności, w mniejszym wymiarze, dla około 10 oskarżonych.
Wojciech K. już w styczniu przekonywał, że nie odpowiada za całą listę przestępstw, do których wcześniej się przyznał. - Wszystkie zeznania zostały na mnie wymuszone przez policję, gdy w 2006 roku przebywałem w areszcie przez 3 miesiące.
Cały artykuł publikujemy w sobotnim wydaniu Dziennika Bałtyckiego z dnia 7 lutego 2015 roku albo kupując e-wydanie gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?