Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Banel o sytuacji Arki: Zostało 30 procent długu

pk
Tomasz Bolt/Polskapresse
Arka Gdynia nadal ma do spłacenia jeszcze 30 procentów posiadanych wcześniej długów. Tomasz Banel, przewodniczący rady nadzorczej, przekonuje jednak, że żółto-niebiescy zmierzają w dobrym kierunku i wkrótce powinni wyjść na prostą.

Gdynianie wciąż spłacają długi. Część z nich pochodzi jeszcze sprzed wielu lat. Arka jest jednak coraz bliżej pozbycia się zobowiązań. Do spłacenia pozostało jeszcze 30 procent posiadanych długów. Jaka to kwota? Ta nie została ujawniona. Wiadomo jednak, że część zobowiązań to wynagrodzenia dla piłkarzy oraz spółek należących do Prokomu.

- W żadnym wypadku nie są to zadłużenia wynikające z błędów kapitałowych. Oczywiście spora część tego długu wynika z niekorzystnych umów z piłkarzami podpisanymi w poprzednich sezonach i nadal trwają. Musieliśmy zabezpieczyć się na wypadek przegranych procesów sądowych - powiedział w rozmowie z trojmiasto.sport.pl Tomasz Banel, przewodniczący rady nadzorczej.

Aktualnie właścicielami żółto-niebieskich są trzy spółki. Jakie?

- MD Investments, firma C. Ulrich oraz Prokom Investment. Jedna z nich jakiś czas temu zarejestrowana była na Cyprze, teraz już w Polsce: w Gdyni i w Warszawie. Podmioty te będące właścicielami klubu nie przekazują środków finansowych na bieżącą działalność naszej spółki. Rozumiemy tę sytuację. Wspólnie jednak pracujemy nad optymalnym przygotowaniem klubu do nowego otwarcia. Na naszym przykładzie widać, że klub może funkcjonować nawet bez wsparcia akcjonariuszy - dodał Banel.

Według przewodniczącego rady nadzorczej, klub zmierza w dobrym kierunku. Tworzone jest korporacyjny ład i trwają rozmowy z potencjalnymi inwestorami.

źródło: trojmiasto.sport.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki