Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Ustawa o bestiach" nie sprawdza się?

Paweł Durkiewicz
Archiwum
Słynna "ustawa o bestiach" nie zatrzymała w izolacji potencjalnie groźnych skazanych. W samym okręgu gdańskim dyrektorzy jednostek penitencjarnych wystąpili do sądu z wnioskami wobec dziesięciu osób, które uznali za stanowiące potencjalne zagrożenie dla społeczeństwa. W przypadku ośmiu z nich sąd nie wydał jeszcze stosownej decyzji, podczas gdy sami zainteresowani... wyszli już na wolność w związku z odbytym wyrokiem.

W czwartek minął rok od wprowadzenia kontrowersyjnej ustawy, przeforsowanej w ogniu ogólnokrajowej paniki związanej z kończącym się wyrokiem pedofila mordercy Mariusza T. Przepis pozwolił dyrektorom aresztów śledczych i zakładów karnych na składanie wniosków do sądów cywilnych o zastosowanie nadzoru prewencyjnego lub przymusu leczenia w ośrodku wobec osadzonych z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób.

Przedstawiciele Służby Więziennej załamują ręce - ich wnioski zawierają dokumentację z jednoznacznymi opiniami psychologów i psychiatrów, jednak wobec opieszałości sądów nie są w stanie zatrzymać skazanych przed opuszczeniem więzienia.

- Ta ustawa została stworzona na zasadzie łatania istniejącego dziurawego prawa. Trudno o jej dobre funkcjonowanie - mówi prawnik Marek Aureliusz Karczmarzyk.

Ustawę o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi, stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób wprowadzono 22 stycznia zeszłego roku. Towarzyszyła jej ogólnokrajowa burza medialna związana z kończącym się wyrokiem dla mordercy pedofila Mariusza T.

Zgodnie ze zmianą w prawie, dyrektor zakładu karnego lub aresztu śledczego może skierować do sądu wniosek, gdy występują łącznie trzy przesłanki: skazany odbywa karę w systemie terapeutycznym, w trakcie izolacji występowały u niego zaburzenia psychiczne (upośledzenie umysłowe, zaburzenia osobowości lub zaburzenia preferencji seksualnych) oraz istnieje wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez niego czynu zabronionego z użyciem przemocy zagrożonego karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi co najmniej 10 lat.

- Dyrektorzy jednostek penitencjarnych okręgu gdańskiego wystąpili do sądu z takimi wnioskami wobec dziesięciu skazanych - informuje mjr Robert Witkowski, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Gdańsku obejmującego swoim zasięgiem zakłady karne i areszty śledcze w Gdańsku, Sztumie, Starogardzie Gdańskim, Elblągu, Wejherowie, Braniewie, Kwidzynie i Malborku. - W warunkach izolacji penitencjarnej przebywa aktualnie dwóch spośród nich. Wobec jednego wystąpiliśmy już z wnioskiem do sądu, w sprawie drugiego wniosek jest przygotowywany.

To oznacza, że w okręgu gdańskim na wolności przebywa ośmiu skazanych, których dyrektorzy jednostek penitencjarnych uznali za stwarzających potencjalne zagrożenie dla społeczeństwa.

Więcej na temat sprawy przeczytasz w kupując e-wydanie gazety z dnia 24,25.01.2015 r.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki