Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mandaty będą wyższe? Posłowie PO chcą zmienić sposób ich naliczania

Paweł Durkiewicz
Jeśli projekt posłów Platformy Obywatelskiej wejdzie w życie, znacznie wzrośnie wysokość mandatów za przekroczenie prędkości, szczególnie w przypadku najpoważniejszych wykroczeń.
Jeśli projekt posłów Platformy Obywatelskiej wejdzie w życie, znacznie wzrośnie wysokość mandatów za przekroczenie prędkości, szczególnie w przypadku najpoważniejszych wykroczeń. Piotr Krzyżanowski/ Archiwum Polskapresse
Przeciętne wynagrodzenie ma być podstawą do naliczania mandatów za wykroczenia drogowe. Tak chcą posłowie PO. Eksperci ostrzegają, że kary nie będą równomiernie dolegliwe dla wszystkich.

Za szybką jazdę będziemy płacić więcej niż dotychczas, choć wysokość kar będzie też uzależniona od tego, jak znaczącego wykroczenia się dopuścimy.

Projekt nowelizacji ustawy prawo o ruchu drogowym przygotowali posłowie Platformy Obywatelskiej. Najnowszy pomysł to uzależnienie wysokości wystawianych mandatów za przekroczenie prędkości od aktualnej średniej pensji krajowej.

Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o wartość do 10 km na godz. ma być niekarane. Gdy przekroczenie będzie wynosić od 11 do 20 km na godz., mandat będzie wynosić 3 proc. średniego wynagrodzenia.

Im poważniejsze złamanie przepisu, tym wyższy wskaźnik. Za jazdę z prędkością wyższą od dopuszczalnej o 50 km na godz. lub wyższą, trzeba będzie zapłacić równowartość 20 proc. przeciętnej pensji. Dziś taki mandat wynosiłby 760 zł w terenie niezabudowanym i aż 1520 zł w terenie zabudowanym.

- Główna idea to nie samo podwyższanie mandatów, tylko poprawienie skuteczności oddziaływania przepisów na użytkowników dróg - wyjaśnia poseł Stanisław Żmijan (PO), współautor projektu. - Pomysł uzależnienia kwot mandatów od średniej płacy za rok poprzedni ogłoszonej przez GUS ma zapobiec corocznemu ręcznemu ustalaniu stawek pod wpływem innych doraźnych potrzeb czy czyjegoś widzimisię.

Eksperci komentujący propozycje zmian zwracają uwagę, że kary wyceniane wyłącznie na podstawie średniej krajowej pensji nie będą równie dolegliwe dla wszystkich kierowców, którzy jeżdżą za szybko.

- To złe rozwiązanie - stwierdza Janusz Popiel, prezes fundacji Alter Ego, zajmującej się pomocą dla ofiar wypadków drogowych. - Wysokości mandatów powinny być uzależnione od indywidualnych dochodów, a nie od przeciętnego wynagrodzenia w skali kraju. Nawet podwyższone stawki nie zrobią wrażenia na bogatych kierowcach, którzy łamią przepisy.

TU kupisz e-wydanie "Dziennika Bałtyckiego"!

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki