Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pakiet onkologiczny ma bezwzględny priorytet. A co z tymi, którzy z rakiem walczą od lat?

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
W takich kolejkach stoją chorzy do centrów onkologicznych (na zdjęciu Rzeszów), bo NFZ ograniczył drastycznie środki na wizyty kontrolne.
W takich kolejkach stoją chorzy do centrów onkologicznych (na zdjęciu Rzeszów), bo NFZ ograniczył drastycznie środki na wizyty kontrolne. Krystyna Baranowska/ archiwum PP
NFZ drastycznie obciął fundusze na wizyty kontrolne u onkologa. Ok. 800 pacjentów dzień w dzień próbuje zarejestrować się na wizytę w Wojewódzkim Centrum Onkologii w Gdańsku. Z miernym skutkiem. Priorytet ma pakiet onkologiczny, a co z tymi co , którzy z rakiem walczą już od kilku lat.

Setki pacjentów dzień w dzień próbuje zarejestrować się na wizytę w Wojewódzkim Centrum Onkologii w Gdańsku. Część z nich, głównie osoby, które leczą się tu od lat, odchodzi jednak z kwitkiem. Powód? Pomorski NFZ drastycznie obciął fundusze na wizyty kontrolne. Kontrakt na nie może się skończyć już w kwietniu.

- Pani doktor kazała mi się zgłosić do kontroli w styczniu - opowiada 40-letni mężczyzna, który dwa lata temu przeszedł już drugą operację z powodu raka jelita grubego. Okresowe kontrole pozwalają mu w miarę normalnie żyć i nie umierać ze strachu. Tym razem poinformowano go, że do onkologa, który się nim opiekuje, ma szansę dostać się… we wrześniu.

- Próbowałem zarejestrować się w Wojewódzkim Centrum Onkologii na wizytę kontrolną w styczniu, bo taki termin wyznaczyła mi moja pani doktor - relacjonuje mężczyzna. W WCO leczy się od kilku lat z powodu raka jelita grubego. Był z tego powodu dwukrotnie operowany, ostatnio w 2012 roku. Dwukrotnie przebył też chemioterapię. Boi się, że rak znów da o sobie znać. Pod koniec listopada ub. roku był na badaniu TK. Z opisem i płytką miał zgłosić się do swego onkologa. - Okazało się to niemożliwe - żali się pan Bogdan. - Zaproponowano mi termin na wrzesień. Poradzono, bym nie zwlekał i zarejestrował się jak najszybciej do pierwszego "wolnego" onkologa, bo NFZ drastycznie zmniejszył w tym roku pulę pieniędzy na wizyty kontrolne i przesunął je dla "pakietowych". A chorych w trakcie leczenia jest tak dużo, że kontrakt może się skończyć już w kwietniu.

Co to jest zielona karta i szybka terapia?
Bo kontrakt z NFZ jest podzielony sztywno - 77 proc. dla chorych z tzw. pakietu onkologicznego, 23 proc. dla pozostałych.

- Problem w tym, że tegoroczny kontrakt został "sztywno" podzielony na świadczenia dla pacjentów z tzw. kartą onkologiczną oraz pozostałych pacjentów, w tym zgłaszających się na wizyty kontrolne - tłumaczy dr Ewa Solska, prezes zarządu WCO. - Dla pierwszych z nich przeznaczono aż 77 proc. wartości kontraktu i 23 proc. na porady poza pakietem. Tym samym liczba zakontraktowanych punktów (każdy punkt to określone pieniądze) w poradni dla pacjentów przyjmowanych bez zielonej karty zmniejszyła się o ok. 80 proc.! Tymczasem proporcje są odwrotne - pacjentów z zielonymi kartami jest - na razie - garstka.

Dr Janusz Meder: Pacjenci muszą być pod kontrolą [ROZMOWA]

Podobna sytuacja jest w szpitalu w Gdyni Redłowie, gdzie funkcjonuje Gdyńskie Centrum Onkologii. - U nas ten podział jest jeszcze bardziej niekorzystny - przyznaje dr Elżbieta Kruszewska, pełnomocnik zarządu spółki ds. onkologii. - Na leczenie pacjentów w ramach pakietu zarezerwowano 85 proc. kontraktu, dla pozostałych chorych tylko 15 proc. A powinno być pół na pół. Do tego wstępnego, zdaniem dr Kruszewskiej, podziału kontraktu z NFZ w redłowskiej placówce podchodzą jednak z rezerwą.

- Zapisujemy pacjentów na wizyty kontrolne bez żadnych ograniczeń, bo przestrzegamy onkologicznych standardów, które ściśle precyzują, ile razy pacjent ma się na nie zgłosić w pierwszym roku od zakończenia leczenia, a ile w latach kolejnych - dodaje dr Kruszewska. - Robimy to ze spokojem, gdyż dyrekcja pomorskiego NFZ zobowiązała się skorygować ten podział po zakończeniu I kwartału.
Spytaliśmy o to w pomorskim NFZ.
- Identyczny podział obowiązuje nie tylko WCO i ośrodek redłowski, ale wszystkich świadczeniodawców, którzy realizują pakiet onkologiczny, gdyż jest on traktowany priorytetowo, co jednak nie oznacza, że cierpieć mają na tym pacjenci tzw. przewlekli, wymagający choćby ścisłego nadzoru po zakończeniu terapii - wyjaśnia Mariusz Szymański, rzecznik prasowy pomorskiego NFZ. - Właśnie z tego powodu już z końcem stycznia przeprowadzimy dokładną analizę kosztów poniesionych przez przychodnie i szpitale w związku z leczeniem onkologicznym, która uwzględni wszystkie grupy pacjentów. Nie wykluczamy, że w efekcie tych działań dokonane zostaną przesunięcia środków finansowych eliminujące zbyt długie okresy oczekiwania pacjentów onkologicznych na wizyty kontrolne. Nie ma więc powodów do obaw, że pieniądze na porady poza pakietem mogą skończyć się u któregokolwiek ze świadczeniodawców zbyt wcześnie.

WIĘCEJ na ten temat - czytaj w dzisiejszym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo w jego wersji elektronicznej.

TU kupisz e-wydanie "Dziennika Bałtyckiego"!

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki