Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tczew: Dzwon Anna skradziony przez okupanta odnalazł się w Bawarii

Przemek Zieliński
Anna to dzwon w środku. Ks. proboszcz chce  historię z dzwonem wykorzystać do nawiązania kontaktów z parafią w Bawarii i współpracy na polu ekumenicznym. Informacja o odnalezieniu Anny to także prezent na obchodzony w tym roku jubileusz 100-lecia erygowania parafii.
Anna to dzwon w środku. Ks. proboszcz chce historię z dzwonem wykorzystać do nawiązania kontaktów z parafią w Bawarii i współpracy na polu ekumenicznym. Informacja o odnalezieniu Anny to także prezent na obchodzony w tym roku jubileusz 100-lecia erygowania parafii. repr. Przemysław Zieliński
Według kronik, dzwon Anna miał zostać przetopiony na cele wojenne, a tymczasem okazało się, że służy do dziś niemieckim ewangelikom.

Proboszcz parafii pw. św. Józefa oraz miłośnicy historii miasta, skupieni wokół portalu Dawny Tczew, są wciąż pod wrażeniem po dokonanym odkryciu. Poinformował o nim Peter Liedtke, prezes Towarzystwa Przyjaźni Tczew - Witten (to od 25 lat miasto partnerskie Tczewa).
- Dotąd, opierając się na kronice tczewskiej parafii, myśleliśmy, że odlana w 1936 roku Anna została skradziona przez Niemców w okresie okupacji i przetopiona na łuski do nabojów - wyjaśnia Wojciech Giełdon, jeden z koordynatorów Wirtualnego Muzeum Miasta Dawny Tczew. - Okazało się jednak, że trafiła do Hamburga, na tak zwany cmentarz dzwonów, a już po wojnie została przekazana parafii ewangelickiej w Kronach - Fischbach, w ramach odszkodowania.

Wątpliwości mieć nie można. Na stronie internetowej parafii św. Jakuba, w położonym na północy Bawarii mieście, umieszczono nagranie bijących dzwonów. Ten największy to właśnie Anna. Strona podaje też informacje o samym dzwonie, jego wymiarach i tonacji, cytuje odlane na nim polskie inskrypcje.
- Są błędy w pisowni nazwy Tczewa, nieprawidłowe jest umiejscowienie go w Prusach Wschodnich, błędnie podano nazwę ludwisarni braci Felczyńskich, która odlała dzwon, ale wynikają one raczej z niewiedzy niż ze złej woli Niemców - dodaje Wojciech Giełdon.
Posiadane dowody mogłyby być podstawą do wysunięcia roszczeń i starań o odzyskanie Anny, ale tczewska parafia nie ma takich planów.

- Pod względem emocjonalnym na pewno byłoby głośno, gdybyśmy zaczęli się upominać o zwrot dzwonu, ale pragmatycznie rzecz biorąc, co byśmy mieli z nim dzisiaj zrobić? - pyta ks. prałat Antoni Dunajski, proboszcz parafii pw. św. Józefa w Tczewie. - Obecny zestaw dzwonów jest dopasowany pod względem tonacji, a co ważniejsze, z przyczyn technicznych wieża mogłaby nie wytrzymać dodatkowego obciążenia.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki