Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sztum: Wojna w policji. Policjanci krytykują szefa

Anna Sztym
Konflikt pomiędzy policjantami a pełniącym obowiązki komendanta powiatowego w Sztumie nie sprzyja atmosferze pracy jednostki. Policjanci złożyli skargę
Konflikt pomiędzy policjantami a pełniącym obowiązki komendanta powiatowego w Sztumie nie sprzyja atmosferze pracy jednostki. Policjanci złożyli skargę Piotr Szymański
Niezgoda zapanowała w sztumskiej komendzie policji. Funkcjonariusze nie szczędzą słów krytyki Jackowi Cenacewiczowi, który pełni obowiązki komendanta. Kością niezgody stało się obsadzenie stanowiska zastępcy naczelnika Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego bez wcześniejszego przeprowadzenia konkursu.

Komendant powołał na to stanowisko policjantkę z niewielkim stażem, która zaledwie 10 dni pełniła obowiązki zastępcy. Funkcjonariusze zwrócili się do związków zawodowych z prośbą o mediację.
Policjanci mają jeszcze inne zastrzeżenia wobec p.o. komendanta. W liście przysłanym do sztumskiej redakcji piszą m.in.:

"Uważamy, że kandydatów na wszystkie stanowiska kierownicze powinno się wyłaniać w konkursie, co pozwoli zweryfikować wiedzę oraz przydatność kandydata na dane stanowisko. Teraz w komendzie jest prywatny folwark. Przejawem ignorancji komendanta jest wykorzystywanie swojej funkcji do prywatnych celów, o czym świadczy choćby naprawianie prywatnych samochodów komendanta przez mechanika jednostki w godzinach pracy czy garażowanie ich pod wiatą zaplecza komendy, podczas gdy radiowozy stoją pod chmurką".

Komendant twierdzi jednak, że konfliktu nie ma, a całe zamieszanie jest tylko wynikiem nadinterpretacji jego wypowiedzi.

- Ustawa o policji mówi wyraźnie, jakie kryteria bierze się pod uwagę przy wyborze na stanowisko służbowe - mówi podinsp. Jacek Cenacewicz. - Ustawodawca nie nakłada na komendanta obowiązku przeprowadzania konkursu na stanowisko służbowe. Osoby, które słuchały mojej wypowiedzi na zebraniu z zarządem terenowym NSZZ, zinterpretowały moje słowa w sposób, jaki był im wygodny. A moje samochody, mam dwa, rzeczywiście parkuję na zapleczu komendy, podobnie jak dyżurni i poprzedni komendant, lecz nie naprawiam ich tam. W tej sprawie nie mam sobie nic do zarzucenia.

Są odwołania
Niespokojnie jest także w kartuskiej komendzie policji.
Siedem odwołań wpłynęło do KWP na styczniowe decyzje komendant powiatowej Beaty Perzyńskiej, która rozpoczęła reorganizację korpusu aspiranckiego i oficerskiego wbrew oczekiwaniom środowiska policjantów na zmiany przepisów.

Zgodnie z rozporządzeniem nr 1041 komendanta głównego policji w sprawie szczegółowych zasad organizacji i zakresu działania komend, komisariatów i innych jednostek organizacyjnych policji, w całej Polsce miało nastąpić ograniczenie liczby funkcjonariuszy w korpusach oficerskich i aspiranckich.
Policjanci optowali za tym, by zmian nie wprowadzać przed Euro 2012. Już w końcu 2010 roku było wiadomo, że rozporządzenie komendanta głównego będzie znowelizowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sztum: Wojna w policji. Policjanci krytykują szefa - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki