Gmina Kosakowo: Wybory sołtysów na wiosnę

- Zdecydowaliśmy się na zmianę terminu ze względu na zapis w naszym statucie gminy - informuje Krystyna Schmidt, sekretarz gminy Kosakowo. - Mowa tam o czteroletniej kadencji sołtysa, liczonej od dnia wyborów. Kończąca się kadencja rozpoczęła się 25 marca.

Mieszkańcy swych sołtysów będą wybierać podobnie jak radnych. W wyznaczony dzień we wszystkich wioskach otwarte zostaną lokale wyborcze, w których będzie można oddać głos poprzez wrzucenie do urny kartki ze wskazanym przez siebie kandydatem.

- Cztery lata temu pierwszy raz zastosowaliśmy taką formę wyboru sołtysa - przypomina Jerzy Włudzik, wójt Kosakowa. - Wówczas mile zaskoczyła nas frekwencja.

W całej gminie do urn przyszło ponad 25 proc. uprawnionych do głosowania. Najwyższą frekwencję zanotowano w Kazimierzu. Tam swój głos oddało blisko 63 proc. wyborców.

- Tymczasem na zebrania wiejskie, podczas których wcześniej wybieraliśmy sołtysa, często przychodziło mniej, niż wymagane 10 proc. mieszkańców - mówi Włudzik.

W tym roku w sześciu wioskach zgłosiło się tylko po jednym kandydacie. Tam wyborcy będą głosować na "tak" lub na "nie". Kandydat musi zdobyć połowę głosów na "tak". W ten sposób wybór sołtysa odbędzie się w Mostach, gdzie kandyduje Alina Merchel, Pogórzu - Antoni Strzelec, Mechelinkach - Sabina Doering, Kazimierzu - Jadwiga Wrzałek, Suchym Dworze - Bożena Roszak i Dębogórzu Wybudowanie, gdzie o wybór ubiega się Bożena Wolf-Sobieralska. W Pierwoszynie jest aż trzech kandydatów - Ewa Purska, Tadeusz Suzga i Anna Wojtunik. W trzech wioskach swoją kandydaturę zgłosiły po dwie osoby. W Dębogórzu - Tomasz Eliasz i Józef Melzer, w Kosakowie Anna Chojnicka i Małgorzata Grzelak oraz w Rewie Marcin Kopitzki i Andrzej Romanowski. Każdy z kandydatów musiał zdobyć poparcie 15 wyborców.