Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemysław Miarczyński: To dla mnie miłe zaskoczenie [ROZMOWA]

Paweł Stankiewicz
Przemysław Miarczyński
Przemysław Miarczyński Tomasz Bołt/Polskapresse
Przemysław Miarczyński, windsurfer SKŻ Hestia Sopot, został zwycięzcą 62 plebiscytu "Dziennika Bałtyckiego" w głosowaniu Czytelników.

Przyszedłeś na finał plebiscyt z nastawieniem, że go wygrasz?

Szczerze mówiąc, to dla mnie jest miłe zaskoczenie. Spodziewałem się w najlepszym wypadku drugiego miejsca, za mistrzem świata. Cieszę się, że w tym roku żeglarstwo dominowało w plebiscycie, bo z Piotrkiem Myszką zgarnęliśmy dwa pierwsze miejsca.

Masz za sobą dobry rok?

Dobry, choć nie najlepszy w karierze. Jestem coraz starszy i mogło się wydawać, że wraz z doświadczeniem wyniki będą przychodzić coraz łatwiej, to właśnie jest coraz trudniej. Za to bardziej też cieszą.

To ciekawie brzmi, jak mówisz o mniej udanym roku, w którym zostałeś wicemistrzem świata i zdobyłeś brązowy medal mistrzostw Europy.

Było takie lata, że byłem wicemistrzem świata i do tego mistrzem albo wicemistrzem Europy. W związku z tym brązem w zeszłym roku mówię, że było tym razem trochę gorzej. Ogólnie patrząc na naszą grupę olimpijską, z trenerami Pawłem Kowalskim i Cezariuszem Piórczykiem i zawodnikami Piotrkiem Myszką oraz Pawłem Tarnowskim, to jesteśmy na tak wysokim poziomie, że trzeba się zastanawiać, jaki medal przywieziemy z Rio de Janeiro, a nie czy go zdobędziemy. Mam nadzieję, że to się sprawdzi.

Igrzyska dopiero w przyszłym roku, ale już ten rozpoczęty będzie dla ciebie bardzo istotny.

To prawda. Może to nie będzie bardziej istotny rok, ale teraz odbędą się kwalifikacje krajowe, a o to chodzi, żeby na te igrzyska w ogóle pojechać. W każdej klasie olimpijskiej pojedzie tylko jeden zawodnik. Niestety, z całej naszej czołówki musimy się wzajemnie wyeliminować. To jest trochę bolesne, ale tak już jest.

Czyli znowu trzeba się spodziewać szalonej walki pomiędzy tobą i Myszką?

Każdy z nas będzie robił wszystko, żeby wygrać. Może ja mam nieco mniejsze ciśnienie, ponieważ już cztery razy startowałem na igrzyskach, i z sukcesem, bo zdobyłem medal. Piotrek nie był na igrzyskach, ale teraz jest świetnie przygotowany i zmotywowany. Będzie trudno. Jest jeszcze młody Tarnowski i też potrafi wygrywać ważne imprezy.

Piotrek nie odgraża się, że weźmie rewanż za poprzednie igrzyska?

Nie ma czegoś takiego. Sport sportem, a życie idzie swoim torem i przyjaźń jest ważniejsza.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki