Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Wojtkowiak piłkarz Lechii Gdańsk: Lechia ma mniej punktów niż powinna

(stan)
Bartek Syta Barteksyta.Pl
Grzegorz Wojtkowiak został nowy piłkarzem Lechii i reprezentant Polski może pomóc drużynie biało-zielonych na prawej obronie albo w środku defensywy.

- Zdecydowałem się na powrót do Polski. Taką decyzję podjąłem również ze względu na dzieci. Lechia od początku w rozmowach była konkretna i wszystko zmierzało do pomyślnego finału. Teraz wszystko będzie zależało od trenera. Lewą obronę Lechia ma już teraz mocno obsadzoną. Pewnie wiele będzie też zależało od taktyki i przeciwnika. Mogę grać zarówno na prawej obronie, jak i w jej środku - powiedział piłkarz dla oficjalnej strony klubowej.

Oborńca chce awansować z biało-zielonymi do grupy mistrzowskiej.

- Rzeczywiście trzeba od początku rundy wiosennej te punkty zdobywać. Patrzyłem na potencjał tej drużyny i wiem, że są tu zawodnicy, którzy potrafią dobrze grać w piłkę. Cała sztuka polega na tym, aby dobrze to poukładać i stworzyć dobrą atmosferę. Na tą chwilę moim zdaniem Lechia ma na pewno mniej punktów niż powinna. W rundzie rewanżowej będziemy dążyli do tego, aby znaleźć się w pierwszej ósemce. Nikt nie chce patrzeć na dół tabeli - przyznał.

Po załatwianiu spraw nowy piłkarz Lechii wreszcie może skupić się na trenowaniu i grze w piłkę.

- To był męczący okres, bo spędzony praktycznie w podróży. Najpierw musiałem załatwić wszystkie swoje sprawy w Monachium. W piątek już byłem w Gdańsku, aby przejść całodniowe testy medyczne i podpisać kontrakt. Wreszcie podróż do Turcji. Cieszę się, że jestem już na miejscu z zespołem - zakończył Wojtkowiak.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki