- Zdecydowałem się na powrót do Polski. Taką decyzję podjąłem również ze względu na dzieci. Lechia od początku w rozmowach była konkretna i wszystko zmierzało do pomyślnego finału. Teraz wszystko będzie zależało od trenera. Lewą obronę Lechia ma już teraz mocno obsadzoną. Pewnie wiele będzie też zależało od taktyki i przeciwnika. Mogę grać zarówno na prawej obronie, jak i w jej środku - powiedział piłkarz dla oficjalnej strony klubowej.
Oborńca chce awansować z biało-zielonymi do grupy mistrzowskiej.
- Rzeczywiście trzeba od początku rundy wiosennej te punkty zdobywać. Patrzyłem na potencjał tej drużyny i wiem, że są tu zawodnicy, którzy potrafią dobrze grać w piłkę. Cała sztuka polega na tym, aby dobrze to poukładać i stworzyć dobrą atmosferę. Na tą chwilę moim zdaniem Lechia ma na pewno mniej punktów niż powinna. W rundzie rewanżowej będziemy dążyli do tego, aby znaleźć się w pierwszej ósemce. Nikt nie chce patrzeć na dół tabeli - przyznał.
Po załatwianiu spraw nowy piłkarz Lechii wreszcie może skupić się na trenowaniu i grze w piłkę.
- To był męczący okres, bo spędzony praktycznie w podróży. Najpierw musiałem załatwić wszystkie swoje sprawy w Monachium. W piątek już byłem w Gdańsku, aby przejść całodniowe testy medyczne i podpisać kontrakt. Wreszcie podróż do Turcji. Cieszę się, że jestem już na miejscu z zespołem - zakończył Wojtkowiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?