Tristar ma być lekiem na trójmiejskie korki

- Jesteśmy dobrej myśli, mamy nadzieję, że wniosek zostanie oceniony pozytywnie. Jeśli otrzymamy dofinansowanie, od razu ogłosimy przetarg na wykonawcę systemu - mówi dr Jacek Oskarbski, naczelnik Biura Inżynierii Transportu Urzędu Miasta Gdyni, które nadzoruje budowę Tristara.
Oskarbski przekonuje, że trzeba się spieszyć, żeby w Gdańsku pierwszy etap inteligentnego sterowania ruchem można było wdrożyć jeszcze przed Euro 2012. Prace nabierają więc tempa niezależnie od losów wniosku o dofinansowanie.

Gdańsk przygotowuje się już do postawienia budynku Centrum Zarządzania Miejskiego. Komputery, które będą sterowały ruchem nie tylko w Gdańsku, ale także w Sopocie, staną w nowym budynku przy ul. Wyspiańskiego 9a we Wrzeszczu, na miejscu dawnej stołówki UG.
- Do połowy marca odbierzemy dokumentację projektu budynku, w którym będzie się mieścić centrum. Gdy tylko ją dostaniemy, ogłosimy przetarg na budowę - mówi Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik spółki Gdańskie Inwestycje Komunalne, która buduje system w Gdańsku.

Cały Tristar zostanie zainstalowany na głównych ciągach komunikacyjnych Trójmiasta: od Traktu św. Wojciecha w Gdańsku, przez al. Niepodległości w Sopocie, do ulicy Owsianej w Gdyni. W pierwszym etapie inwestycji, jeszcze przed Euro, inteligentne sterowanie w Gdańsku będzie działało na Hallera, Grunwaldzkiej, Marynarki Polskiej, Jana z Kolna, al. Zwycięstwa i Trakcie św. Wojciecha.

Dziś Tristar działa już m.in. na ul. Morskiej w Gdyni, gdzie zainstalowano pętle indukcyjne, czyli specjalne czujniki, które regulują ruch zgodnie z jego natężeniem i dostosowują do niego długość wyświetlania świateł sygnalizacji.

Ale po rozszerzeniu na całe Trójmiasto system będzie o wiele bardziej skomplikowany. Pętle regulować będą 141 istniejących sygnalizacji świetlnych. Światła będą sterowane tak, by kierowcy jak najszybciej opuszczali skrzyżowania. Gdy samochody już wyjadą z krzyżówki, ruch będzie się obywał płynnie, bo Tristar ma generować "inteligentną zieloną falę".

Ma ona umożliwić w godzinach szczytu poruszanie się samochodów ze stałą prędkością. Dzięki temu w mieście będzie nawet o 20 proc. mniej korków, a czas przejazdu głównymi arteriami Trójmiasta skróci się o kilkanaście minut - obliczają twórcy systemu.