Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Próbują ewakuować krewną z Doniecka. Szukają sposobu, jak pomóc starszej kobiecie

A. Cymanowska, D. Abramowicz
agata cymanowska
Starsza kobieta została zupełnie sama w mieście ogarniętym wojną. Maciej Szymański z gm. Pruszcz Gdański szuka sposobu, by sprowadzić teściową do Polski. Sprawę komplikuje fakt, że starsza kobieta nie ma ani polskiego pochodzenia, ani ważnego paszportu.

- Mama ma 72 lata, jest sama, od sierpnia nie dostaje emerytury, do tego nie ma paszportu, bo stracił ważność, a przestali wydawać nowe - mówi żona pana Macieja. - Nie mamy jak przekazać jej pomocy. Nie działają poczta i banki, nie ma możliwości wydostania jej z Doniecka. Mamy jedynie kontakt telefoniczny.

Prawdopodobnie w najbliższy weekend rozpocznie się przygotowana przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych ewakuacja 200 obywateli polskiego pochodzenia ze wschodniej Ukrainy. Jednak nie ma szans, by w grupie ewakuowanych znalazła się ukraińska teściowa pana Szymańskiego.

- Ramy prawne programu ewakuacji nie pozwalają na włączenie do niego osoby niemającej polskiego pochodzenia, nieudającej się razem z ewakuowanym członkiem rodziny z polskim pochodzeniem do Polski - wyjaśnia Stanisław Łukasik, konsul generalny RP w Charkowie.

Żona Macieja Szymańskiego jest Ukrainką (ze względu na skomplikowaną sytuację jej matki nie podajemy rodowego nazwiska). Losy rzuciły ją do Polski, od dwunastu lat mieszka w Pruszczu Gdańskim. W Doniecku pozostawiła matkę - samotną, cierpiącą na nadciśnienie kobietę. Gdy z ogarniętego wojną wschodu Ukrainy zaczęły docierać coraz bardziej niepokojące sygnały, Maciej Szymański postanowił sprowadzić teściową do Polski, by zamieszkała z nim i córką. Wtedy zaczęły się jednak trudności. Sytuację komplikuje fakt, że kobieta nie może udokumentować polskiego pochodzenia, ma ukraińskie obywatelstwo, a na dodatek... nie ma ważnego paszportu.

Mężczyzna tłumaczy, że nie zamierza nikogo obciążać kosztami przyjazdu i utrzymania teściowej. Żona ma prawo stałego pobytu w Polsce, małżonkowie dysponują własnym mieszkaniem. Chcą tylko, by doszło do połączenia rodziny...

Małżeństwo próbowało m.in. w Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku i w Ministerstwie Spraw Zagranicznych dowiedzieć się, co można zrobić, by matka i teściowa mogła przyjechać do Polski. Bezskutecznie, więc pan Szymański poprosił o pomoc naszą redakcję.

Konsul generalny RP w Charkowie Stanisław Łukasik mówi: - Jeżeli córka tej osoby mieszka w Polsce, ma prawo ją zaprosić na czasowy pobyt, a potem załatwić legalizację zamieszkiwania. W oparciu o zaproszenie potwierdzone przez wojewodę wydamy wizę wjazdową. Jeżeli ona sama nie może dotrzeć do konsulatu z paszportem i wnioskiem wizowym, możemy w ramach wyjątku zgodzić się, aby zrobiła to za nią inna upoważniona osoba.

72-letnia kobieta od sierpnia nie dostaje bowiem emerytury, jest zupełnie sama. Jak mówi Maciej Szymański, teściowa nie da rady pokonać trasy do polskiego konsulatu, który znajduje się w Charkowie, 300 km od Doniecka.

- Obiecuję, że tak szybko, jak to jest tylko możliwe, zwrócę się drogą poselską do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, by sprawdzić szanse ewakuacji tej pani do Polski - powiedziała Iwona Guzowska, pomorska posłanka PO. - Jeśli są szanse na szybką ewakuację do Polski, na pewno zostaną wykorzystane - dodała.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Próbują ewakuować krewną z Doniecka. Szukają sposobu, jak pomóc starszej kobiecie - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki