Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszystkie przychodnie na Pomorzu już otwarte. Lekarze porozumieli się z ministrem

rozm. Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Lekarze pierwszego kontaktu nie przyjmowali m.in. w przychodni na gdańskiej Morenie
Lekarze pierwszego kontaktu nie przyjmowali m.in. w przychodni na gdańskiej Morenie Karolina Misztal
Po całonocnych negocjacjach w środę rano ogłoszono porozumienie lekarzy z ministrem. Na Pomorzu otwarte dziś były wszystkie przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej. W wielu z nich natychmiast utworzyły się długie kolejki do rejestracji.

- Na dziś zarejestrowało się ponad 30 pacjentów, nie licząc osób, które zgłosiły się po recepty - informuje dr Andrzej Dopta, lekarz rodzinny z Przychodni "Aksamitna" w Gdańsku.

Przychodnia była nieczynna od początku roku. Doktor Dopta nie ukrywa więc, że - zarówno lekarze, jak i cały personel "Aksamitnej" cieszą się, że mogli wrócić do normalnej pracy.

Zobacz, które przychodnie na Pomorzu były zamknięte na początku stycznia 2015 roku

Doktor Andrzej Zapaśnik, wiceprzewodniczący PZPOZ, który przebieg negocjacji obserwował w warszawskim hotelu Feliks, gdzie zwykle instaluje się Porozumienie Zielonogórskie, również cieszy się, że porozumienie z Ministerstwem Zdrowia udało się podpisać. Przyznaje, że obie strony poszły na kompromis.

- Umowy z NFZ będą tak skonstruowane, że zapewnią przychodniom POZ bezpieczeństwo prawne - tłumaczy dr Zapaśnik. - Dla płatnika znów staniemy się partnerami. Wszelkie zmiany wprowadzane do umów przez MZ czy NFZ będą wymagały naszej zgody w formie aneksów, umowy będą podpisywane na rok. Ministerstwo Zdrowia żądało umów "na czas nieokreślony", a wprowadzane do nich zmiany mieliśmy akceptować bez żadnej dyskusji. To były warunki "progowe", które musiały być spełnione, by negocjacje nie utknęły w martwym punkcie jak poprzednio.

- Otwarte dzisiaj przychodnie prawdopodobnie jeszcze w czwartek podpiszą aneksy do umów na 2015 rok i to na dotychczasowych zasadach, a deklaracje pacjentów, którzy się do nich zapisali - wbrew groźbom ministra Arłukowicza - nie stracą ważności - dodaje dr Zapaśnik.

Pakietu onkologicznego, którego wprowadzeniu od 1 stycznia 2015 r. lekarze rodzinni tak się sprzeciwiali, nie udało się już wycofać. Ustalono natomiast, że resort powoła specjalny zespół z udziałem ekspertów PZ, który będzie monitorował jego funkcjonowanie. W połowie roku wnioski mają zostać wykorzystane przy modyfikacji tego dokumentu.

Lekarzom udało się wywalczyć jeszcze jedną korzystną dla pacjentów zmianę. Specjalny zespół przygotuje katalog schorzeń, z którymi pacjent będzie mógł udać się do okulisty czy dermatologa - bez skierowania od lekarza rodzinnego.

I ostatnia rzecz - choć pieniędzy minister przychodniom nie dołoży (otrzymają 1,1 mld), to rocznie na pacjenta POZ dostanie 140 zł z groszami, a nie 136, jak uzgodniono wcześniej.

[email protected]

Cały artykuł na ten temat przeczytasz w czwartkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 8.01.2015 r. albo kupując e-wydanie gazety

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki