Ogień w hali garażowej pensjonatu przy ulicy Nad Jarem, pojawił się około 1 w nocy. Na miejsce zostały zadysponowane 3 zastępy straży pożarnej. Na miejscu okazało się, że pali się osobowe bmw.
- Sam pożar nie był trudny. Strażacy szybko sobie z nim poradzili - bryg. Jakub Zambrzycki, rzecznik gdańskiej straży pożarnej. - Większym problemem było zadymienie - dodaje.
Dymu było na tyle dużo, że ratownicy zdecydowali się ewakuować cały pensjonat. Łącznie budynek musiało opuścić blisko 30 osób.
Spośród ewakuowanych 11 osób zaczęło uskarżać się na dolegliwości związane z zatruciem gazami pożarowymi i stresem. Trzem osobom ratownicy udzielili pomocy na miejscu, 8 musiało zostać przewiezionych do szpitala. Wśród poszkodowanych była czwórka dzieci i 2 policjantów, który również brali udział w akcji ratunkowej. Wszyscy poszkodowani trafili do gdańskich szpitali.
Łącznie w akcji udział brały 3 zastępy straży pożarnej, 4 radiowozy i 4 karetki.
Przyczyny pożaru ustala policja.
Masz zdjęcia lub film z akcji ratunkowej? Wyślij je na [email protected], lub MMS-em pod numer 502-499-006
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?